Zatwardzenia, zaparcia, wzdęcia
: 13 lip 2013, 9:05
Ostatnio zmagam się z tą przykrą sprawą u moich tymczasów. Co prawda wygląda na to, że ich wzdęcia nie są "normalne", ale jestem już dobrze obeznana w tym temacie i jakby ktoś zauważył to u swojej świnki to służę radą jak temu zapobiegać.
Najpierw powiem na czym polega problem. Wszystkie zwierzęta trawożerne są tak zbudowane, że w ich układzie pokarmowym zachodzi fermentacja, a przy tym procesie towarzyszy uwalnianie się różnych gazów. Dlatego świnka zawsze będzie miała lekko zgazowany brzuszek. Problem pojawi się gdy tych gazów będzie za dużo. Na pewno każdy z was choć raz w życiu zjadł coś co spowodowało wzdęcia, a potem puszczanie "bąków"
Niestety czasem tak bywa, że tych gazów nie da się usunąć i wtedy pojawia się ostry ból. Tak jakby "skręcenie kiszek", naprawdę niezbyt miła przypadłość. Podobnie to wygląda u świnek morskich. Oczywiście powyższy opis tyczy się ostrego stanu. Świnka wtedy straci apetyt, przestanie jeść, stanie się osowiała, a do tego będzie miała powiększony brzuszek. Łatwo będzie poznać czy to wzdęcia jak zaczniemy brzuszek masować. Z bólu świnka może zacząć piszczeć i bronić się przed tym. Dodatkowo pojawią się takie baloniki po bokach - jeszcze bardziej brzuszek się powiększy. W tym momencie najlepiej udać się do weterynarza. Pamiętajmy o tym, że kilkudniowa głodówka może spowodować śmierć u tak małego i delikatnego zwierzaczka. Jeżeli jednak stan nie jest aż tak zły to polecałabym udanie się do najbliższej apteki i zaopatrzenie się w Espumisan i Lakcid.
Espumisan w kroplach dla niemowląt ma bananowy aromat i często smakuje świnkom. Do tego jest bardzo skuteczny i od razu zmniejszy objawy wzdęć. Kosztuje około 15 zł za 30 ml buteleczkę z płynem. Najlepiej podawać go 3x dziennie po 5-8 kropli bezpośrednio do pyszczka plastikową strzykawką bez igły. Chyba, że świnkom to smakuje i będą chętnie zlizywały z łyżeczki, wtedy strzykawka nie jest potrzebna. Jego odpowiednikiem jest Bobotic, ale tego syropku moje świnki jakoś nie chcą pić, ma sztuczny aromat malinowy.
Lakcid jest pewnego rodzaju probiotykiem z zawartością kwasu mlekowego. Jest to lek dla człowieka, ale świnkom też pomoże. Koszt 10 ampułek ok. 9 zł Dawkowanie to 1/2 ampułki dla świnki, również podajemy w strzykawce. Można też podawać podobne leki, np. Trilac (z kapsułki wysypujemy proszek i mieszamy z wodą). Jednakże są to ludzkie odpowiedniki, żeby świnka dostała takie kultury bakterii jakie żyją w jej organiźmie polecałabym się zaopatrzyć w Bio-Lapis. Niestety nie jest łatwo dostać ten preparat.
Obrazek Obrazek
Bio-lapis dostaniecie np. w tym sklepie -> http://animalia.pl/produkt,22110,Protex ... zetka.html
Obrazek
Dodatkowo można zaparzyć herbatkę z kopru włoskiego i im ją podawać (1 torebka na pół litra wody i ostudzić). Niestety moje świnki nie były nią zainteresowane, więc otworzyłam torebeczki i wsypałam im te nasionka do miseczki, zjadły ze smakiem.
Obrazek
Niektórzy też polecają herbatkę dla niemowląt Hipp, ale ona zawiera glukozę.
Obrazek
Jest jeszcze olejek z kopru "Gripe Water", moje świnki to wypluwają, ale trochę im daję do pysia.
Obrazek
Podawanie umytego i dokładnie osuszonego koperku powinno też trochę pomóc. Dodatkowo słyszałam, że podawanie zwykłego węgla w tabletkach również pomoże.
W momencie gdy świnka będzie na takiej kuracji "antywzdęciowej" ważna jest dieta. Przez pierwsze tygodnie najlepiej podawać tylko: marchewkę, pietruszkę i seler, okazjonalnie kawałek jabłuszka, buraka czy kilka gałązek natki pietruszki. Jak objawy zaczną ustępować można powoli wprowadzać inne warzywa i owoce.
Najpierw powiem na czym polega problem. Wszystkie zwierzęta trawożerne są tak zbudowane, że w ich układzie pokarmowym zachodzi fermentacja, a przy tym procesie towarzyszy uwalnianie się różnych gazów. Dlatego świnka zawsze będzie miała lekko zgazowany brzuszek. Problem pojawi się gdy tych gazów będzie za dużo. Na pewno każdy z was choć raz w życiu zjadł coś co spowodowało wzdęcia, a potem puszczanie "bąków"

Espumisan w kroplach dla niemowląt ma bananowy aromat i często smakuje świnkom. Do tego jest bardzo skuteczny i od razu zmniejszy objawy wzdęć. Kosztuje około 15 zł za 30 ml buteleczkę z płynem. Najlepiej podawać go 3x dziennie po 5-8 kropli bezpośrednio do pyszczka plastikową strzykawką bez igły. Chyba, że świnkom to smakuje i będą chętnie zlizywały z łyżeczki, wtedy strzykawka nie jest potrzebna. Jego odpowiednikiem jest Bobotic, ale tego syropku moje świnki jakoś nie chcą pić, ma sztuczny aromat malinowy.
Lakcid jest pewnego rodzaju probiotykiem z zawartością kwasu mlekowego. Jest to lek dla człowieka, ale świnkom też pomoże. Koszt 10 ampułek ok. 9 zł Dawkowanie to 1/2 ampułki dla świnki, również podajemy w strzykawce. Można też podawać podobne leki, np. Trilac (z kapsułki wysypujemy proszek i mieszamy z wodą). Jednakże są to ludzkie odpowiedniki, żeby świnka dostała takie kultury bakterii jakie żyją w jej organiźmie polecałabym się zaopatrzyć w Bio-Lapis. Niestety nie jest łatwo dostać ten preparat.
Obrazek Obrazek
Bio-lapis dostaniecie np. w tym sklepie -> http://animalia.pl/produkt,22110,Protex ... zetka.html
Obrazek
Dodatkowo można zaparzyć herbatkę z kopru włoskiego i im ją podawać (1 torebka na pół litra wody i ostudzić). Niestety moje świnki nie były nią zainteresowane, więc otworzyłam torebeczki i wsypałam im te nasionka do miseczki, zjadły ze smakiem.
Obrazek
Niektórzy też polecają herbatkę dla niemowląt Hipp, ale ona zawiera glukozę.
Obrazek
Jest jeszcze olejek z kopru "Gripe Water", moje świnki to wypluwają, ale trochę im daję do pysia.
Obrazek
Podawanie umytego i dokładnie osuszonego koperku powinno też trochę pomóc. Dodatkowo słyszałam, że podawanie zwykłego węgla w tabletkach również pomoże.
W momencie gdy świnka będzie na takiej kuracji "antywzdęciowej" ważna jest dieta. Przez pierwsze tygodnie najlepiej podawać tylko: marchewkę, pietruszkę i seler, okazjonalnie kawałek jabłuszka, buraka czy kilka gałązek natki pietruszki. Jak objawy zaczną ustępować można powoli wprowadzać inne warzywa i owoce.