CAVIARNIA

- imię świnki - Čestmir
- wiek świnki - ok. 16 tygodni (04.09.2019)
- płeć świnki - samiec
- adopcyjny nr świnki - 4771
- miejscowość, w której przebywa zwierzę, oraz u kogo - Warszawa (Bemowo), Ronek
- przebyte choroby - ogólnie zdrowy, na razie pod obserwacją z powodu szmerów w sercu, kolejna wizyta listopad/grudzień
- informacje dot. diety - Właściwie wszystko co można, nie wszystko tak samo lubi, ale apetyt dobry
- stan adopcji - do adopcji, ale konieczne badanie kontrolne (echo serca) w Warszawie na początku grudnia.
- wszelkie dodatkowe informacje dot. adopcji zwierzęcia - do adopcji tylko razem ze Zbynkiem.
- kontakt do osoby, u której przebywa zwierzę - Ronek w wiadomości prywatnej przez forum lub e-mail: aleowc@wp.pl
- informacja o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku - Porcella

- imię świnki - Zbynek
- wiek świnki - ok. 16 tygodni (04.09.2019)
- płeć świnki - samiec
- adopcyjny nr świnki - 4772
- miejscowość, w której przebywa zwierzę, oraz u kogo - Warszawa (Bemowo), Ronek
- przebyte choroby - zdrowy
- informacje dot. diety - Tak jak Čestmir
- stan adopcji - do adopcji, ale proszę zapoznać się z informacją dot. Čestmira
- wszelkie dodatkowe informacje dot. adopcji zwierzęcia - do adopcji tylko razem z Čestmirem
- kontakt do osoby, u której przebywa zwierzę - Ronek w wiadomości prywatnej przez forum lub e-mail: aleowc@wp.pl
- informacja o tym, kto wydał zgodę na założenie wątku - Porcella

Panowie są nierozłączni, więc i zdjęcie zbiorowe. Čestmir zwany Czesiem jest czarno rudy, Zbynek to ten cudny biało-toffi przystojniak:



Są jeszcze malutcy:



HIstoria świnek:

Świnki polaboratoryjne, bardzo zżyte ze sobą i jeszcze dość "dzikie". Czesio ma podejrzane szmery w sercu, które mogą zniknąć pod wpływem dobrej diety, o co dbam osobiście (a jak wiadomo, u cioci Ronek jeszcze żadna świnka nie schudła). Dzisiaj idziemy na kontrolę.
Poza tym chłopcy nie mają żadnych chorób. Są jeszcze płochliwi, co typowe u świnek polaboratoryjnych, ale bardzo szybko się oswajają. Pomału pojawiają się już zachowania typowe dla rozpieszczonych osobników: piszczenie o jedzenie, pierwsze próby żebrania. Oceniam, że mają potencjał na wspaniałe, bardzo proludzkie mini-stadko.
Można rezerwować.

Ze względu na kardiologiczną historię Čestmira preferowane będą domy stałe doświadczone świnkowo, o dużej świadomości faktu, że świnki niekiedy wymagają leczenia i specjalnej uwagi.

Ale ślicznoty

Panowi cudnej urody

Co u nas? Na razie kontrola potwierdziła szmery i dzisiaj Czestmir idzie na echo serca, które wyjaśni, skąd one i czy to groźne.
Poza tym panowie rosną i zachowują się jak dwie młode, zdrowe świnki - są już ośmieleni, Czestmir nawala w kraty, ledwie ktoś rano wstanie, Zbynek popcornuje na poziomie mistrzowskim. Bardzo gadatliwi. Uwielbiają mizianko, oczywiście tylko jeśli leżą na kolanach razem. Pojedynczo - od razu stres i niepokój.
Nie jest łatwo ich złapać - przecież to szanujące się laby - ale i tak notujemy olbrzymi postęp.
Pytano mnie, czy rozważam ich adopcję pojedynczo. W tej chwili na pewno nie - stan serduszka Czestmira nie jest wyjaśniony, poza tym widzę jak bardzo oni siebie nawzajem potrzebują. Rozłąka to byłby niepotrzebny stres. Poza tym, ten drugi zostałby sam jak palec, ja mam swoje samiczki, więc nie mogę zapewnić kumpli choćby przejściowo, a i na trzymanie permanentnie samców na tymczasie nie bardzo mogę sobie pozwolić ze względu na silne alergie połowy rodziny.
Jeśli zaczną się gryźć lub nie lubić - może się tak zdarzyć - to oczywiście nie będzie dyskusji.

W tej chwili najważniejszy temat to serduszko. Dam znać wieczorem, co powie kardiolog po badaniu.

Echo serca się odbyło. Jest optymistycznie i trochę niepokojąco zarazem. Optymistycznie, bo serduszko pracuje prawidłowo, przedsionki sa prawidłowe, wielkość serca też jest OK. Niepokojąco, bo jednak jest ubytek przegrody międzykomorowej, czyli po ludzku dziura.

Na razie nie ma zaleceń dot. leczenia, bo i nie ma co leczyć. Należy dbać, aby ładnie rósł a wtedy po ok 3 miesiącach kolejne echo, które pokaże, co się dzieje z tym otworem. Pani doktor mówi, że jest duża szansa zarośnięcia albo przynajmniej zmniejszenia ubytku na tyle, że nie będzie on miał znaczenia klinicznego.
Oczywiście sytuacja może też rozwinąć się w drugą stronę, dojdzie do przerostu komory i wtedy Czestmir będzie musiał brać leki.
Póki co, nie panikujemy i dbamy o rośnięcie.

Śliczne maleństwa !
Od kiedy sama mam dwa skarbeczki polaboratoryjne z SPŚM, dla takich świniaczków mam szczególnie ciepłe uczucia.
Proszę przytulić ode mnie maluszki.

Jak znam ciotkę Ronek, to dobrze dba
A to zdjęcie w legowisku, to wstawiam, a co - Twoje, ale wszystkie labki nasze są.

Przecudni

@Porcella dziękuję za wstawienie zdjęcia! Ma moc kojącą, prawda? Dzisiaj rano, gdy Czestmir zobaczył Główną (a to zwiastuje jedzonko), rozpoczął dziką galopadę z podskokami, przypadkiem aż wskoczył do hamaka (wczesniej tego nie robił, przynajmniej nie u nas). Wprawiło go to w jeszcze większa radość. Wyskoczył i zaczął taniec z popcornami, za chwile dołączył do niego Zbynek Niezły cyrk z nimi.

Zdrowi chłopcy tak mają powinnaś wiedzieć