Stadko koluski
: 14 lip 2019, 11:22
Już parę ładnych lat zastanawiałam się nad założeniem wątku. ^^ W końcu zostałam namówiona.
Stadko w tej chwili prezentuje się tak:
https://drive.google.com/file/d/1aJ5lDZ ... sp=sharing
(jak ktoś mi uświadomi, z czego wrzucać zdjęcia, żeby się wyświetlały - nie chcę powielać fejsa i instagrama - to będę wdzięczna)
Całkiem z przodu jest Henio (kastrat), do którego wzięłam dwie dziewczyny. Zaraz za nim jest Czupurka, panna z tego wątku viewtopic.php?f=98&t=9317
a za nią Morelka, stąd viewtopic.php?f=62&t=8937
U mnie świnki mają cały czas wolny wybieg. Tylko w jednym pokoju są kable na podłodze, a on jest zawsze zamknięty pod moją nieobecność (i jak śpię).
Samo łączenie przebiegło bez problemu, wstawiłam w końcu towarzystwo do klatki w kuchni i było ok. Mały w ogóle nie wrócił na pierwszą noc pod łóżko (tam mam kuwetę stoczterdziestkę). Za to na drugą wrócił. I dzisiaj rano zorientowałam się dlaczego. Otóż nieśmiała i spokojna Czupurka pogoniła go z klatki w kuchni.
Trudno, posiedział sobie trochę w kuwecie przed klatką z dziewczynami, przestawiłam miseczki, żeby miał kącik (bo i tak wiecznie próbował wskakiwać do klatki)
https://drive.google.com/file/d/1YQCSb5 ... sp=sharing
dokarmiłam ze strzykawki na wszelki wypadek i tyle.
Widać dziewczyny uznały, że klatka jest ich, a on niech spada, co się tu pałęta? ;D
Pewnie jak odkryją, że mają dużo więcej przestrzeni, to im ta terytorialność przejdzie. Póki co krew nie leci, tylko się ganiają, nawet trzaskania zębami prawie nie ma, dotrą się z czasem. W najgorszym przypadku będą mieli osobno jedzenie.
I jeszcze instagram: https://www.instagram.com/emiliakolus/
Stadko w tej chwili prezentuje się tak:
https://drive.google.com/file/d/1aJ5lDZ ... sp=sharing
(jak ktoś mi uświadomi, z czego wrzucać zdjęcia, żeby się wyświetlały - nie chcę powielać fejsa i instagrama - to będę wdzięczna)
Całkiem z przodu jest Henio (kastrat), do którego wzięłam dwie dziewczyny. Zaraz za nim jest Czupurka, panna z tego wątku viewtopic.php?f=98&t=9317
a za nią Morelka, stąd viewtopic.php?f=62&t=8937
U mnie świnki mają cały czas wolny wybieg. Tylko w jednym pokoju są kable na podłodze, a on jest zawsze zamknięty pod moją nieobecność (i jak śpię).
Samo łączenie przebiegło bez problemu, wstawiłam w końcu towarzystwo do klatki w kuchni i było ok. Mały w ogóle nie wrócił na pierwszą noc pod łóżko (tam mam kuwetę stoczterdziestkę). Za to na drugą wrócił. I dzisiaj rano zorientowałam się dlaczego. Otóż nieśmiała i spokojna Czupurka pogoniła go z klatki w kuchni.
Trudno, posiedział sobie trochę w kuwecie przed klatką z dziewczynami, przestawiłam miseczki, żeby miał kącik (bo i tak wiecznie próbował wskakiwać do klatki)
https://drive.google.com/file/d/1YQCSb5 ... sp=sharing
dokarmiłam ze strzykawki na wszelki wypadek i tyle.
Widać dziewczyny uznały, że klatka jest ich, a on niech spada, co się tu pałęta? ;D
Pewnie jak odkryją, że mają dużo więcej przestrzeni, to im ta terytorialność przejdzie. Póki co krew nie leci, tylko się ganiają, nawet trzaskania zębami prawie nie ma, dotrą się z czasem. W najgorszym przypadku będą mieli osobno jedzenie.
I jeszcze instagram: https://www.instagram.com/emiliakolus/