Strona 100 z 468

Re: ✰Wojownicy: Geronimo,Tasman,Onyx i Wiewiórek✰chory Tasie

: 23 lut 2015, 18:40
autor: Lilith88
Yhmm.. Wiesz Tasman i Gery to szczególny wypadek i fakt zrobiłam błąd i sama to napisałam że łączenie ich było złym pomysłem.. Czytaj ze zrozumieniem jak chcesz radzić coś komuś taka rada odemnie dla Ciebie..
Rana była odkażana woda utlenioną i rivanolem odrazu, tak jak mi poradzono na forum zaraz po pogryzieniu! I wtedy biegłam do apteki! Chciałaś mi radzić? Gdzie byłaś jak prosiłam o pomoc w tej sprawie?
Tasmana i Geronimo łączyłam z powodzeniem z innymi świniaki to chyba mogę się wypowiedzieć w kwestii łączenia? A co do pracy to co to ma w ogóle do rzeczy? Prawo pracy znam bardzo dobrze plus prawo handlowe z racji tego że miałam taki wymóg to co nie mogę pomóc jak ktoś pyta?

Do weterynarza nie mam pretensji o ropę tylko o ZATRUCIE świnki! I o to że ma nr ratunkowy i kazał jakby co dzwonić i nie odbierał!

No normalnie aż się cała trzęsę.. Co miałam jeszcze zrobić, bo nie rozumiem.. Odkażałam ranę pojechałam do weterynarza zaraz następnego dnia, świnka czuła się dobrze, dostała zastrzyk z PENICYLINY mimo że pytalam czy jest tego pewien, bo słyszałam że jest TRUJĄCA dla świnek! I wczoraj zaczęły się problemy żołądkowe, wiec to chyba nie od ropnia a od zatrucia czy się mylę? Teraz już wszystko jasne? Jak tak to słucham co źle zrobiłam? Co mogłam zrobić więcej? Chętnie się dowiem!

Re: ✰Wojownicy: Geronimo,Tasman,Onyx i Wiewiórek✰chory Tasie

: 23 lut 2015, 19:13
autor: Dzima
Uff ile do przeczytania od wczoraj...
Gdzie byłaś w Poznaniu? Adres jest zmieniony na ul. Dojazd tak jak jest w komentarzu.
Czyli dopiero Ten wet pomógł? Moim zdaniem zrobiłaś wszystko, a następnym razem jeśli będzie taka sytuacja:
Lilith88 pisze:świnka czuła się dobrze, dostała zastrzyk z PENICYLINY mimo że pytalam czy jest tego pewien, bo słyszałam że jest TRUJĄCA dla świnek!
To możesz zażądać od weta, żeby nie podawał leku. Ja tak zrobiłam w kwestii odrobaczania świnek, jeśli nie byłam pewna czy tabletka, którą wetka chciała dać świnkom (taka jak dla psów i kotów) nie będzie niebezpieczna.
JaAnia wyraziła tylko swoją opinię, uważam że słusznie trafiła z tym iż mając samców trzeba być zaopatrzonym w leki do "pierwszej pomocy" na rany wojenne :roll: Lilith-teraz już to wiesz i twoja domowa apteczka się powiększy :lol:

Re: ✰Wojownicy: Geronimo,Tasman,Onyx i Wiewiórek✰chory Tasie

: 23 lut 2015, 19:31
autor: katiusha
Szczęście w nieszczęściu, że Tasman ku dobremu podąża :tired:

Re: ✰Wojownicy: Geronimo,Tasman,Onyx i Wiewiórek✰chory Tasie

: 23 lut 2015, 19:33
autor: Snajperka
Rany dezynfekuje się kilka razy. A apteczka dobrze zaopatrzona przydaje się zawsze. :-) Ale bez spiny.
Niedoczytalam jaki podał lek. Teraz rozumiem twoje wzburzenie.
A co do alarmowego telefonu, to jedna operacja potrafi trwać kilka godzin i czasem się zapomina oddzwonic. :-) Ale dalej nie tłumacze weterynarza. Są różne sytuacje.
Alma po wypadku też wymiotowala, przestała jeść itd. A jest od świnek silniejsza psychicznie. To była i jest do dziś jej reakcja na duży stres.
Cieszę się, że ze swiniakiem już lepiej. :-)

Re: ✰Wojownicy: Geronimo,Tasman,Onyx i Wiewiórek✰chory Tasie

: 23 lut 2015, 19:39
autor: Assia_B
Jak tak to czytam to chyba też pobiegnę po rivanol tak na wszelki wypadek, przy moich stawiających się ostatnio chłopcach...

Ja myślę, że każdy może wyrazić swoją opinię, ważne, żeby była konstruktywna poparta argumentami. Myślę, że wszyscy tu mają po trochę racji. Z pewnością są sprawy, na których Lilith zna się lepiej i takie, na których zna się mniej, jak każdy :) Ważne, że jest chętna do pomocy, a z drugiej strony potrafi przyznać się do błędu. Jeśli chodzi o Taśka to sądzę, że zrobiła wszystko co w Jej mocy, wszyscy wiemy jak dba o prosiaczki... Teraz pozostaje czekać i trzymać kciuki za zdrówko Tasmanka :)

Re: ✰Wojownicy: Geronimo,Tasman,Onyx i Wiewiórek✰chory Tasie

: 23 lut 2015, 19:41
autor: Dzima
Tasiek to silny, utyty chłop 8-) raz, dwa się zagoi żeby nie stresować już Pańci :buzki:

Re: ✰Wojownicy: Geronimo,Tasman,Onyx i Wiewiórek✰chory Tasie

: 23 lut 2015, 19:42
autor: Lilith88
Tak na ulicy Dojazdu 30 :)
Ja rozumiem każdy ma prawo do swojego zdania ale pisać komuś w jakim temacie ma się wypowiadać a w jakim nie to chyba lekka przesada.. Poza tym jeśli się chce komuś radzić należało by zapoznać się z sytuacją a nie przeczytać po łebkach i się burzyć.. Od środy nie śpię, bo patrzę co chwilę co z Taśkiem a apteczkę uzupełniłam natychmiast! Zaliczyłam dwie wizyty u weterynarza a penicylinę pozwoliłam podać pierwszemu, bo tłumaczył, że tak jak on to robi można, nie jestem weterynarzem i mu zaufałam. Skoro uznał że ładnie się goi i nie ma ropy po co dawał taki lek? Teraz mi to trochę wygląda jakby dał, bo mu się czyścić nie chciało, sama nie wiem..
Mam uraz do lekarzy (tych ludzkich), po wczorajszym dniu załamałam się i pani weterynarz u której dziś byłam trochę mi wróciła wiarę w lekarzy zupełnie inne podejście niż u tamtego. Jak widzę jak ktoś opada z sił na moich oczach panikuje, działam ale strasznie się boję, straciłam kogoś ważniejszego niż zwierzaki i naprawdę latam od środy jak wariatka byle tylko jakoś mu pomóc i ryczę i jak ktoś mi pisze coś takiego że niby z życzliwością to ręce mi opadają a opisywanie reszty sobie daruje, bo chyba nie ma sensu..

Snajperka to nie chodzi o twoja wypowiedź tylko JaAnia a dezynfekowane było kilka razy do wizyty u weterynarza który powiedział że jest ok i żeby zostawić..

Re: ✰Wojownicy: Geronimo,Tasman,Onyx i Wiewiórek✰chory Tasie

: 23 lut 2015, 19:44
autor: Assia_B
Lilith88 pisze: Ja rozumiem każdy ma prawo do swojego zdania ale pisać komuś w jakim temacie ma się wypowiadać a w jakim nie to chyba lekka przesada.. Poza tym jeśli się chce komuś radzić należało by zapoznać się z sytuacją a nie przeczytać po łebkach i się burzyć.. Od środy nie śpię, bo patrzę co chwilę co z Taśkiem a apteczkę uzupełniłam natychmiast! Zaliczyłam dwie wizyty u weterynarza a penicylinę pozwoliłam podać pierwszemu, bo tłumaczył, że tak jak on to robi można, nie jestem weterynarzem i mu zaufałam. Skoro uznał że ładnie się goi i nie ma ropy po co dawał taki lek? Teraz mi to trochę wygląda jakby dał, bo mu się czyścić nie chciało, sama nie wiem..
Dlatego też napisałam, że z pewnością zrobiłaś wszystko co w Twojej mocy, a także, że miło, że jesteś chętna do pomocy innym :) Nic złego nie miałam na myśli ;)

Re: ✰Wojownicy: Geronimo,Tasman,Onyx i Wiewiórek✰chory Tasie

: 23 lut 2015, 19:47
autor: Lilith88
A zaopatrzona to ja jestem w mało co, bo od niedawna na swoim i co chwilę znajduje się coś czego nie mam a jest potrzebne.. Każdy kiedyś chyba to przechodzi lub przejdzie wiec proszę.. Nikt nie ma wszystkiego co może się przydać..

Wiem Asiu ;)

Re: ✰Wojownicy: Geronimo,Tasman,Onyx i Wiewiórek✰chory Tasie

: 23 lut 2015, 19:49
autor: katiusha
Lilith - spokojnie.. Moim zdaniem zrobiłaś, co w Twojej mocy.