Łał, ostatni mój post jest z lipca
Przez ten czas w zasadzie niewiele się u nas działo. U chłopaków dobrze, z wyjątkiem Kaszmirka, u którego pojawiły się problemy z ząbkami - zarówno siekacze, jak i trzonowce, krzywo się ścierają. Biedak sam już nie radzi sobie z jedzeniem, więc dokarmiamy go strzykawką. Dziś został w lecznicy na korekcie. Nie wiemy jeszcze na pewno, jakie są przyczyny. Podejrzenia padły na staw żuchwowy, mam jednak nadzieję, że po dzisiejszym, zabiegu Kaszmir szybko dojdzie do siebie i nie będzie wymagał niczego, poza regularnymi kontrolami.
Poza tym obserwuję ostatnio, że moje stadko się starzeje. Widać to zwłaszcza po Rudym. Doktor Iza stwierdziła, że z jego zdrowiem wszystko jest w porządku. Nie jest już jednak tak radosny, jak dawniej, nie męczy Kaszmirka (choć zawsze robił to z upodobaniem). Według mojej wiedzy ma już około czterech lat (podobnie Czarnuszek), więc młodzieniaszkiem już nie jest.
Mam nadzieję, że uda mi się w najbliższym czasie zrobić jakieś zdjęcia, żeby przypomnieć Wam, jak wyglądają chłopcy
