Zdrowie lepiej. Co prawda nie służy mi stanie na wietrze i mrozie nocą i pogaduchy z członkami i wolontariuszami, z którymi mam coś załatwić, ale ja lubię pogaduchy więc szybko nie wyzdrowieję
Świnie mają mega bałagan w klatkach i dziś czas sprzątania, choć ze zmęczenia ledwo na nogach stoję (jednak starość

- całonocna jazda a autem mnie wykończy). Powiększył mi się także stan posiadania + o plus jeden do tymczas"Malwinka"

Przyjechała ze stolicy kumpelisia dla Esme - mała świnka, która miała złamaną nogę, dziś już jest po operacji. Jest świnka drobinką i ponoć bardzo lgnie do innych świnek... To dobrze bo Esme była już smutna po wyjeździe Bruni. A Brunia wciąż w stolicy czeka na podróż do swojego kochanego DS... Mam nadzieję, że to ten tydzień...
I jeszcze Zenek, ech, Zenek raczej do Nas nie wróci, i raczej nigdy nie znajdzie swojego DS... Ciężko mi na sercu
