Strona 99 z 255

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 06 maja 2015, 15:21
autor: Inez
Czyli powoli wszystko wraca do normy. Już im tego chorowania starczy.

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 06 maja 2015, 15:27
autor: ANYA
Super, ze wszystko powoli sie dobrze uklada.
Lesia lwia grzywa jest niesamowita. On powinniem miec na imie Leo ;)

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 06 maja 2015, 17:36
autor: koni
Lesiu, brawo...tak trzymać.
Jaki ty świnku jesteś piękny "na żywo" i taki dystyngowany ;)
No i jak śmiesznie się usadawia... kilka kroczków w tył i do przodu po zielone...i znowu tip-top do tyłu....fajnie :love:

Reszta chłopców...ehh no trzymam kciuki...żeby było tylko lepiej...a starsi panowie przeżywali drugą młodość, zamiast tworzyć domowe sanatorium. Zdrówka!
Silje, połapujesz się komu, co, kiedy? Mały szpitalik w domu....

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 06 maja 2015, 18:44
autor: porcella
taaa, na fachowca trafiło w końcu ;)

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 06 maja 2015, 18:47
autor: koni
:lol:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 06 maja 2015, 19:18
autor: silje
Ogarniam, ale mam ściągę na ścianie :)

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 06 maja 2015, 19:38
autor: Marta_K
O matko, trochę tu nie zaglądałam a tu proszę - Lesiu daje we znaki... co te świnki ostatnio tak chętnie porzucają samodzielne jedzenie?
Za zdrówko :fingerscrossed:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 06 maja 2015, 19:52
autor: Inez
Moja paskuda już w końcu je sama, karmę mniej chętnie, ale wychodzi jak miskę wstawiam a wcale ją to jeszcze 2 dni temu nie ruszało, coś tam chrupie, w ciągu dnia też i twarde warzywa. Dzisiaj pół marchewki wrąbała w całości, a przedtem nawet tartej nie ruszała - a ona marchewkę od ogórka woli. Lesiu też w końcu ruszy.

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 06 maja 2015, 21:55
autor: silje
Oby ruszył. Najwyższy czas! Dziś warzywa z kolacji lekko nadgryzione.
Ale... cóż za piękny widok :jupi: - Leszek po raz pierwszy od ponad dwóch tygodni wskoczył na swoją półkę i czekał na wybieg- tak, jak zwykle :D
O: Obrazek
Za to Kubuś mnie martwi- widać, że stawy go bolą. Ledwo chodzi :( Meloxicam chyba za słaby na jego zmiany zwyrodnieniowe..

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 06 maja 2015, 21:58
autor: ANYA
Bravo Lesio :jupi: a jaka poza z Gracja :D
Kciuki za Kubusia :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: