Strona 98 z 577

Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 2kg tymczasowej radości

: 11 mar 2014, 12:50
autor: zagli
Trzymaj się i nie choruj, bo kto będzie bobky zbierał??? ;)

Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 2kg tymczasowej radości

: 11 mar 2014, 14:44
autor: Inez
zagli pisze:Trzymaj się i nie choruj, bo kto będzie bobky zbierał??? ;)
I po zielone latał do jarzyniaka?

Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 2kg tymczasowej radości

: 11 mar 2014, 15:15
autor: Cynthia
Moje paskudy dostały nową karmę dzięki cioci Fance i co? I nie chcą jeść, wiedźmy przebrzydłe :glowawmur:
A ja nadal nie jestem okazem zdrowia, ale... już chodzę w miarę prosto i ogarniam co się wokół dzieje. Dzięki za życzenia zdrowia :buzki:

Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 2kg tymczasowej radości

: 11 mar 2014, 20:27
autor: Dzima
Cynthia pisze: A ja nadal nie jestem okazem zdrowia, ale... już chodzę w miarę prosto i ogarniam co się wokół dzieje.
Eeee brzmi to jak opis weekendu :laugh: Obrazek a nie choroby :szczerbaty:
zdrowia :fingerscrossed:

Nie chcą jeść, bo może jeszcze nie mogą wyjść z szoku co im kupiłaś :rotfl:

Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 2kg tymczasowej radości

: 12 mar 2014, 21:04
autor: Cynthia
Dzima pisze:
Cynthia pisze:
Nie chcą jeść, bo może jeszcze nie mogą wyjść z szoku co im kupiłaś :rotfl:
Ja rozumiem że kupiłabym im kilo schabu, ale to tylko JF Farm :laugh:

Moje baby mają już chody w zieleniaku, Pani sprzedawczyni zbiera dla nich natkę marchwi, jeśli klient każe "urwać to zielsko" :szczerbaty: Jak to napisałam Wam to miałam wizje, jak stado świnek zagląda przez okno zieleniaka obserwując klientów, a gdy ktoś prosi nową marchewkę w pęczku, zaczyna się doping i wszystkie świnie ze skrzyżowanymi pazurami cicho skandują: "Rwij, rwij, rwij..." A gdy klient rezygnuje z naci, po stadzie przechodzi meksykańska fala i kwik sukcesu :laugh:
Dobra, za dużo Ibupromu chyba wzięłam, zaczynam świat postrzegać komiksowo :rotfl:

Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 2kg tymczasowej radości

: 12 mar 2014, 21:14
autor: twojawiernafanka
Cynthia pisze:Jak to napisałam Wam to miałam wizje, jak stado świnek zagląda przez okno zieleniaka obserwując klientów, a gdy ktoś prosi nową marchewkę w pęczku, zaczyna się doping i wszystkie świnie ze skrzyżowanymi pazurami cicho skandują: "Rwij, rwij, rwij..." A gdy klient rezygnuje z naci, po stadzie przechodzi meksykańska fala i kwik sukcesu :laugh:
:shock: :laugh:

Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 2kg tymczasowej radości

: 12 mar 2014, 21:28
autor: Dzima
Cynthia pisze: Jak to napisałam Wam to miałam wizje, jak stado świnek zagląda przez okno zieleniaka obserwując klientów, a gdy ktoś prosi nową marchewkę w pęczku, zaczyna się doping i wszystkie świnie ze skrzyżowanymi pazurami cicho skandują: "Rwij, rwij, rwij..." A gdy klient rezygnuje z naci, po stadzie przechodzi meksykańska fala i kwik sukcesu :laugh:
A na końcu okrzyk: "Ale urwał!!!" :rotfl: :rotfl:

Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 2kg tymczasowej radości

: 12 mar 2014, 22:02
autor: dortezka
Cynthia pisze: Moje baby mają już chody w zieleniaku, Pani sprzedawczyni zbiera dla nich natkę marchwi, jeśli klient każe "urwać to zielsko" Jak to napisałam Wam to miałam wizje, jak stado świnek zagląda przez okno zieleniaka obserwując klientów, a gdy ktoś prosi nową marchewkę w pęczku, zaczyna się doping i wszystkie świnie ze skrzyżowanymi pazurami cicho skandują: "Rwij, rwij, rwij..." A gdy klient rezygnuje z naci, po stadzie przechodzi meksykańska fala i kwik sukcesu :laugh:
Dobra, za dużo Ibupromu chyba wzięłam, zaczynam świat postrzegać komiksowo :rotfl:
:rotfl: :rotfl:

Moje też nie chcą JR Farm jeść :szczerbaty:

Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 2kg tymczasowej radości

: 13 mar 2014, 15:02
autor: Cynthia
Świntuchy ostatnio mają chyba nadmiar zielonego... Po raz pierwszy widziałam, jak Whisper zignorowała ogórka... :shock:
Cieszę się na tą wiosnę ze względu na nie. Już można dostać marchewkę z natką, seler naciowy z liśćmi, niedługo może będzie botwinka... Wszystko dla świnki :love:

Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 2kg tymczasowej radości

: 13 mar 2014, 19:12
autor: twojawiernafanka
Marchewka z nacią na razie kiepska, bo to jeszcze nie polska jest, tylko sprowadzana