Strona 98 z 255

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 01 maja 2015, 12:00
autor: Inez
U mnie na lepiej sprawdzają się takie strzykawki - miarki, jak dzieciom do syropków i antybiotyków są dodawane. Troszkę im tylko otworek poszerzam. Są grubsze i dużo wytrzymalsze niż insulinowki. Tłoczek chodzi leciutko, no i świnki też z nich jeść wolą. U weta takie bywają dla kotów i psów.

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 03 maja 2015, 9:33
autor: Katia69
Jak dzisiaj wygląda sytuacja?Mały zaczął lepiej jeść?

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 03 maja 2015, 9:45
autor: silje
Jest trochę lepiej, chętniej je ze strzykawki i trochę sam poskubuje (głównie siana). Bobki małe, mysie, ale są.
Może to w końcu początek wychodzenia na prostą. Oby!

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 03 maja 2015, 10:39
autor: Katia69
Oby :ok:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 03 maja 2015, 18:37
autor: Dzima
Ile radości daje taki bobek... :lol:
Zdrówka :fingerscrossed:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 03 maja 2015, 18:38
autor: koni
Dzima pisze:Ile radości daje taki bobek... :lol:
racja ;)
Tak dalej Leszku :fingerscrossed:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 03 maja 2015, 19:07
autor: Miłasia
Dużo zdrówka Lesiu :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 03 maja 2015, 19:17
autor: porcella
No trzymamy, trzymamy!

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 05 maja 2015, 21:23
autor: macrela10
i co ? dzieje się?

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 06 maja 2015, 10:03
autor: silje
Dzieje się, dzieje.
Lesio podjada coraz więcej i już jakby mniej mieli pyszczkiem. Od wczoraj podaję mu też ten Peritol (1/10 tab), bo może rzeczywiście poza rankami w buzi ma też jakąś psychiczną blokadę przed jedzeniem :think:
Poza tym smaruję pycholka Sacholem i podaję do picia napar z szałwii.
Dowód, że podjada :) https://www.youtube.com/watch?v=Fpl6gVe8xXw

Kubuś.. Jest coraz bardziej kruchy i coraz trudniej mu się chodzi. Do tego jeszcze ostatnio przy oczyszczaniu worka okołoodbytowego z zalegających bobków zauważyłam, że są one pokryte takim meszkiem. Coś się dzieje z florą jelitową. Wg zlecenia podaję Enteromax, oraz dodatkowo Enteroferment. I siemię lniane na lepszy poślizg, bo bobki są suche i małe.
I po staremu- wit C, wit B, APL Strong Bones..
Dokarmiam trochę.

Teddy.. zgubił palca. Tego, który mu się zaplątał jakiś czas temu w dry beda i w którego wdała się martwica.
Nie wydaje się jednak być jakoś tym faktem zmartwiony. Na szczęście łapka jest czysta, bez obrzęku- po prostu ma teraz dwa paluszki.
Z leków dostaje jak zwykle- wit C. wit B ,APL Strong Bones. Dokarmianie.

Junior na szczęście ma się świetnie i jest przeszczęśliwy z tego powodu, że może JEŚĆ TRWĘ. W końcu! Nic się nie dzieje- żadnych wzdęć, bólu brzucha i luźnych bobków. Niech tak zostanie!
Dziękujemy za kciuki :buzki: