Strona 97 z 99

Re: | Peper | Diego+Bruno | Vito (*) | Szykujemy się na łącz

: 16 lut 2017, 13:27
autor: Kaoru22
Tak gromadziła tę miłość żeby mi ją na urodziny okazać że się z niej... wylała :lol:

Re: | Peper | Diego+Bruno | Vito (*) | Szykujemy się na łącz

: 20 lut 2017, 8:51
autor: katiusha
:lol: Bardzo MOCZno cię kocha!

Re: | Peper | Diego+Bruno | Vito (*) | Szykujemy się na łącz

: 17 maja 2017, 20:21
autor: Kaoru22
Hej wszystkim! Ostatnio jesteśmy bardzo zabiegani. Spieszę dać znać co u nas słychać.

Niestety nie udało się połączyć Pepera z Diegiem i Brunem tak jak chcieliśmy... ale są też dobre wiadomości. Mieszkają sobie przez kratkę z dużymi oczkami, w takim układzie Peper czuje się bezpiecznie, widzi chłopaków, czuje ich obecność, ma do kogo zagadać, przy czym nie boi się że ktoś zajdzie go od tyłu i zrobi mu krzywdę. Od usunięcia oczka był bardziej ostrożny ale po śmierci Vita wszystko bardzo się nasiliło. Zrobił się bardzo delikatny, ostrożny i strachliwy, kiedy wie ze inna świnka może pojawić się znienacka, potrafi siedzieć w kącie i nie jeść. Myślę że na ten moment to najlepsze co możemy zrobić dla całej trójki, wszyscy wydają się być szczęśliwi w takim układzie. Chłopakom dopisuje zdrowie i apetyty, oby było tak cały czas!

Niedawno odkopałam fajne zdjęcie mojego aniołka, za chwilę będzie 5 miesięcy jak go z nami nie ma :cry:

Obrazek


Dodam jeszcze że u pieseły też wszystko ok, w międzyczasie zdążyła zostać kobietą ;)

Re: | Peper | Diego+Bruno | Vito (*) | Szykujemy się na łącz

: 19 maja 2017, 9:35
autor: Prosiakowo
My też po burzliwym łączeniu, Szczura nie udało się dorzucić do reszty, ale ma widok przez kraty i dobrze mu z tym.

Re: | Peper | Diego+Bruno | Vito (*) | Szykujemy się na łącz

: 01 cze 2017, 11:28
autor: Kaoru22
Prosiakowo pisze:My też po burzliwym łączeniu, Szczura nie udało się dorzucić do reszty, ale ma widok przez kraty i dobrze mu z tym.
Ja myślę że gdyby Peper nie był piratem to też byłoby inaczej, prosiak ma już swoje lata i stwierdziliśmy że skoro przez kratkę tak mu dobrze to już jego sprawa. Od śmierci Vita teraz wydaje się być naprawdę szczęśliwy, ma swoje królestwo i kolegów tuż obok :)

Re: | Peper | Diego+Bruno | Vito (*) | Miłość przez kraty|

: 01 sty 2018, 17:36
autor: pastuszek
Obrazek

Re: | Peper | Diego+Bruno | Vito (*) | Miłość przez kraty|

: 01 sty 2018, 18:18
autor: Kaoru22
Jesteśmy tylko rzadko piszemy :mrgreen:

Re: | Peper | Diego+Bruno | Vito (*) | Miłość przez kraty|

: 02 sty 2018, 8:41
autor: dortezka
to ja poproszę żeby pisać częściej i jakieś foteczki by się przydały :szczerbaty:

Re: | Peper | Diego+Bruno | Vito (*) | Miłość przez kraty|

: 02 sty 2018, 13:55
autor: Kaoru22
Jak mężu wróci to coś zdziałamy :) U nas na razie bez zmian. Chłopaki mieszkają przez kratkę, próbowaliśmy ich połączyć od razu po świętach ale niestety po przeniesieniu do klatki zaczęło się to samo co ostatnio. W związku z tym żyją sobie jak do tej pory i są zadowoleni.

Peper jako "półsama" świnka zrobił się bardzo porządnicki. Załatwia się dosłownie w jedno miejsce :D Bardzo skrupulatnie zajmuje się swoimi sprawami: turlanie piłki, kopanie w ściółce, rozmowy z Brunem przy obiedzie (ustawiłam im miski tak, żeby jedząc mogli sobie pogadać), przestawianie domku czy wyrzucanie zabawek z klatki :P Poza tym zdrowy jak rydz, pod koniec grudnia skończył 5 lat czego w ogóle po nim nie widać.

Diego miał ostatnio małe problemy ze skórą, drapał się i wygryzał sobie futro, pierwsza nasza myśl - świerzbowiec. Okazało się ze w zeskrobinach czysto, miał za to dużo martwego naskórka i musieliśmy go wykąpać. Diego ma już swoje lata, z higieną u niego trochę na bakier dlatego będziemy go utrzymywać przy krótkiej fryzurce, przy najbliższej wizycie będziemy robić jemu i Peperowi badania krwi. Nic się nie dzieje ale chcemy profilaktycznie sprawdzić. Oprócz tego misiek prawie w ogóle nie widzi i nie słyszy, mam wrażenie że jego kontakt z otoczeniem odbywa się albo przez Bruna, albo zapachy i odczucia ruchu (np. czuje nasze tupanie, stukanie w klatkę). Musimy też porządnie zajmować się jego łapkami bo nie są w najlepszej kondycji, w związku z wiekiem (około 6, może nawet 7 lat) musimy je masować i poprawiać ukrwienie. Mimo niedogodności to nadal najkochańszy, najsłodszy i najwdzięczniejszy prosiak w stadzie, skory do biegania i stójek po ogórka :) Strasznie przykre jest to że jego kontakt z otoczeniem jest tak ograniczony, ale pociesza mnie fakt, że Diego w ogóle nie zmienił swojego radosnego usposobienia.

Bruno jak to białas - wariat i dziwak. Niedawno znowu wyhodował sobie ropnia, ale ponownie leczenie przebiegło błyskawicznie. Ostatnio dr. Ania próbowała mu przemówić do rozumu, zobaczymy czy podziała :lol: Generalnie trochę się uspokoił i chyba dotarło do niego że ma niepełnosprawnego ziomka i musi być porządnym, grzecznym świnkiem.

A Rayka jak to Rayka - wieczny szczeniak. Naprawdę nie sądzę żeby kiedykolwiek "dorosła". Jest bardzo mądra, odważna, ufna i szalenie radosna. Nie za dobrze znosi obecną pogodę bo nienawidzi deszczu, ale nadrabiamy sobie harcami w domu.

Re: | Peper | Diego+Bruno | Vito (*) | Miłość przez kraty|

: 02 sty 2018, 14:00
autor: joanna ch
a w jaki sposób masujesz te giry?