Strona 97 z 225

Re: Gucio & Stefan

: 16 cze 2014, 21:52
autor: dortezka
to może już przestań wachlować go tą trawą bo się biedny aż przeziębił :szczerbaty:

Stefciu wracaj szybciutko do zdrowia :buzki:

Re: Gucio & Stefan

: 16 cze 2014, 22:19
autor: pastuszek
No patrz, a ja się zastanawiałam, gdzie on się tak załatwił :lol:

Re: Gucio & Stefan

: 18 cze 2014, 12:11
autor: dortezka
pastuszek pisze:No patrz, a ja się zastanawiałam, gdzie on się tak załatwił :lol:
ojj.. coś czuję, że wypłaty w bobach nie dostaniesz zato :laugh:

a ja głaskałam Steeefciaaa :102:

Re: Gucio & Stefan

: 18 cze 2014, 15:01
autor: pastuszek
Już się pochwalił koledze i teraz muszę Cię z Guciem odwiedzić, bo mi nie wybaczy tego miziania Stefka :?

A Stefek dalej chory i oprócz inhalacji będzie dostawał zastrzyki, bo dalej oskrzela zawalone.

Re: Gucio & Stefan

: 18 cze 2014, 15:06
autor: boe22
Wszystkim świnki chorują.... :(
Dbamy i stajemy na rzęsach, a gdzie nie spojrzeć- chore!
A tymczasem miałam okazję podziwiać świnkę, nad którą nikt nie ochał i achał i żyła 14 lat!
To już chyba tylko geny!

Re: Gucio & Stefan

: 18 cze 2014, 20:51
autor: dortezka
Jak najbardziej! Bardzo chętnie pomiziam też Gucia :D tylko nie chcę go spotykać w drodze do weta.. :nono: ma być zdrowiutki!

Stefek.. Ty też zdrowiej Pięknooki :buzki: :fingerscrossed:

Re: Gucio & Stefan

: 18 cze 2014, 21:14
autor: balbinkowo
Świnka żyjąca 14 lat???!!! O czymś takim to jeszcze nie słyszałam :shock:

Re: Gucio & Stefan

: 18 cze 2014, 21:28
autor: boe22
A ja taką miałam na rękach! :102:
I zawsze mam nadzieję, że moje też dadzą mi tyle radości(ale jedną już straciłam :( )!

Re: Gucio & Stefan

: 18 cze 2014, 21:32
autor: balbinkowo
boe nie smutaj... :pocieszacz: Nigdy nie wiemy ile dane jest naszym prośkom być z nami, przy nas... dlatego cieszmy się każdą wspólnie spędzoną chwilą... A chwil takich jest wiele, sama wiesz :102:

Re: Gucio & Stefan

: 18 cze 2014, 21:39
autor: boe22
Ale jego fotek i tak nadal nie mogę oglądać! I nikt przy mnie nie wypowiada jego imienia, bo się sypię, a to już 1,5 miesiąca. Fakt jest taki, że po Euforii(szczurek), którą miałam kilkanaście lat temu też, jeszcze potrafię czasem popłakać! Ech....