Wszystkim świnki chorują....
Dbamy i stajemy na rzęsach, a gdzie nie spojrzeć- chore!
A tymczasem miałam okazję podziwiać świnkę, nad którą nikt nie ochał i achał i żyła 14 lat!
To już chyba tylko geny!
boe nie smutaj... Nigdy nie wiemy ile dane jest naszym prośkom być z nami, przy nas... dlatego cieszmy się każdą wspólnie spędzoną chwilą... A chwil takich jest wiele, sama wiesz
Ale jego fotek i tak nadal nie mogę oglądać! I nikt przy mnie nie wypowiada jego imienia, bo się sypię, a to już 1,5 miesiąca. Fakt jest taki, że po Euforii(szczurek), którą miałam kilkanaście lat temu też, jeszcze potrafię czasem popłakać! Ech....