Strona 97 z 160

Re: sześciopak axxk, Stefan w szpitaliku

: 26 lip 2015, 9:00
autor: Pulpecja
Napisz, jak tylko wrócicie. Ale wierzę, że Stefanek zdrowy i z nowymi chęciami do życia. :fingerscrossed:
A koszty? Co robić? Człowiek kocha te swoje futrzaki, to i płaci. W lipcu zostawiłam w lecznicy 5 stów co najmniej. Nie musimy jeść homarów i popijać szampanem, prawda?

Re: sześciopak axxk, jedziemy po Stefcia

: 26 lip 2015, 18:04
autor: axxk
Stecio juz w domu. Jego pana doktora nie było niestety, ale mówił wcześniej ze go nie będzie.. niestety nie dostaliśmy żadnych dokumentów, wszystko ma przyjść pocztą i mailem. Stefi zdecydowanie bardziej ożywiony, nawet podskoczył radośnie w klatce. Zostałam też mocno wylizana, a już daaawno tego nie robił - jak się okazało przy badaniu miał uwięziony jezyczek....
Niestety sam jeszcze nie je, próbował mamlać i trawę i bazylie ale nie udawało mu się. Karmę zjadł ładnie, wyciągał ryjek do strzykawki i jadł bardzo chętnie. widać, ze przy jedzeniu boli go jeszcze, ale nie ma porównania.... przed zabiegiem bronił sie przed karmieniem, jak jadł strasznie rzucał główką na boki a teraz je spokojnie.

Tak bardzo kocham go i tęskniłam...teraz jeszcze kilka dni antybiotyku i leku przeciwbólowego i mam nadzieje, że Stefi zacznie jeść swoje przysmaki.
A jeszcze zapomniałam powiedzieć, ze Stefi miał jeszcze jedną rzecz robioną. Pisałam juz nie raz, że Stefi ma miedzy przednimi łapkami maleńką kulkę/grudkę i nie pozwala tego dotykać. Okazał sie, że to mini ropień, który ma prawie od zawsze. Jest wycięty, i założone ma 1 szew
no i oczywiscie schudło moje maleństwo....

Re: sześciopak axxk, jedziemy po Stefcia

: 26 lip 2015, 19:18
autor: Asita
Niech jak najszybciej wróci do dobrej formy i pojada ładnie :fingerscrossed: :fingerscrossed: Dzielny maluszek :D
Ps ja też strasznie kocham moje frędzelki, jak coć się z którymś dzieje, to odchodzę od zmysłów...

Re: sześciopak axxk, jedziemy po Stefcia

: 26 lip 2015, 19:27
autor: axxk
martwi mnie to ze tak zuje listki i zostawia takie wymemłane ze śladami ząbków... dlaczego nie może odgryźć i zjeść

Re: sześciopak axxk, jedziemy po Stefcia

: 26 lip 2015, 19:30
autor: Asita
No Żurek też tak robił jak nie miał policzkowych, niestety nadal czasem tak robi. Najlepiej mu idzie zjadanie suszonych liści, ale tak dobrze ususzonych, że się kruszą. Ze świeżymi liśćmi może być u Ciebie gorzej, bo nie są kruche. A trawę je bez problemu? Czy też ta memła?

Re: sześciopak axxk, jedziemy po Stefcia

: 26 lip 2015, 19:32
autor: axxk
nic nie je tylko memła

Re: sześciopak axxk, Stefcio dochodzi do siebie

: 26 lip 2015, 21:28
autor: silje
On jest dopiero dwa dni po zabiegu- musi dojść do siebie, a to trwa nawet i tydzień. Pewnie przez przerośnięte zęby ma poraniony język i policzki- kup Sachol - taki żel, albo smaruj sokiem z aloesa (patyczkiem kosmetycznym)- to mu na pewno przyniesie ulgę.
Trzymam :fingerscrossed:

Re: sześciopak axxk, Stefcio dochodzi do siebie

: 27 lip 2015, 7:31
autor: Asita
Możesz też dawać mu napar z szałwii przestygnięty strzykawką do pysia. Ja tak robiłam, jak Żurek był po zjechaniu policzkowych. Dawałam mu kilka razy dziennie, chętnie pił. Nawet zamiast wody, jak rozrabiasz ratunkową albo karmę, możesz dać szałwię.
Czy on dostaje coś przeciwbólowego?

Re: sześciopak axxk, Stefcio dochodzi do siebie

: 27 lip 2015, 8:08
autor: axxk
tak dostaje przeciwbólowe i antybiotyki.
dam mu dzisaj szałwię.
ucieszyło mnie że chłopak w nocy sam jadł rozrobioną karmę z miseczki a wcześniej nie było szans żeby ruszył Jest dużo bardziej ożywiony i na razie taką różnicę widzę tylko.
Ale za to Śnieżek jaki radosny, przez kilka dni bez Stefka siedział markotny, a teraz skacze, cieszy się, apetyt mu wrócił:)

Re: sześciopak axxk, Stefcio dochodzi do siebie

: 27 lip 2015, 8:24
autor: Miłasia
Zdrowiej Stefciu :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: