Strona 96 z 577

Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 3kg tymczasowej radości

: 28 lut 2014, 17:13
autor: twojawiernafanka
Hmmm, a duży ma ten ślad, czy tylko draśnięcie? Na zadku, czy w innym miejscu?
Przecież są takim zgodnym trio :sadness:

Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 3kg tymczasowej radości

: 28 lut 2014, 17:38
autor: Cynthia
Miracle ma ogólnie 4 ranki, jedną sporą. Ja nie wiem, co je w d... ugryzło. Dziś Miracle ugryzła mnie :angry: Powariowały te świnie. W poniedziałek pojadę z Miracle do weta :glowawmur: Fanko, karmę chętnie odbiorę jeśli można

Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 3kg tymczasowej radości

: 28 lut 2014, 17:41
autor: twojawiernafanka
Wczoraj Ci mówiłam, że nie dam rady tego dziś załatwić. Poza tym w poniedziałek i tak jestem na uczelni... :(

Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 3kg tymczasowej radości

: 01 mar 2014, 12:57
autor: Cynthia
No ja jednak muszę w poniedziałek pojechać do dr Izy. Miracle ma na sobie jedną sporą rankę i kilka mniejszych... Nie wiem czy to ugryzione czy miała strupka i się oderwał. Dziwne to :think:

Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 3kg tymczasowej radości

: 01 mar 2014, 15:35
autor: Dzima
Pogryzły ją? A może się za bardzo drapie? :think:

Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 3kg tymczasowej radości

: 01 mar 2014, 16:36
autor: Cynthia
Właśnie też o tym drapaniu pomyślałam, bo to nie do końca wygląda jak ugryzienie. W poniedziałek pojedziemy do dr Całus. Może grzybica? Ale oglądałam ją, więc nie wiem :idontknow:

Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 3kg tymczasowej radości

: 03 mar 2014, 22:14
autor: Cynthia
Jutro wizyta z ranną Miracle u weta... Teraz jestem pewna że to nie pępek :glowawmur:

Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 3kg tymczasowej radości

: 03 mar 2014, 23:19
autor: Dzima
Cynthia pisze:Teraz jestem pewna że to nie pępek :glowawmur:
To może trzeci sutek? :rotfl: :rotfl:

A tak na poważnie to mam nadzieję, że to nic groźnego :fingerscrossed:

Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 3kg tymczasowej radości

: 04 mar 2014, 18:39
autor: Cynthia
No i wróciliśmy. Miracle nie była zadowolona, wiała jak głupia jak ją Pani doktor oglądała, dezynfekowała... Podrapała mnie wariatka... Nie wiemy, czy to ugryzienie, nie odnotowuję w klatce niczego, o co świnia mogłaby się skaleczyć... Nie jest to ważne. Dostaliśmy Oxycort (tak się to pisze :think: ) i będziemy się goić... Kilka liści cykorii spowodowało, że mała kilogramowa kruszynka wybaczyła swojej Dużej ta zdradę, jaką było zabranie do wete :szczerbaty:

Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 3kg tymczasowej radości

: 10 mar 2014, 9:27
autor: dortezka
haha.. ja też się czuje jak zdrajczyni.. i jeszcze jak na mnie łypią tymi wybałuszonymi oczami podczas tortur u weta :szczerbaty:

Ładnie się wszystko wygoiło? :buzki:

a co do pączków to Wam tylko powiem.. że ja za to mam problem by znaleźć właśnie pyszne pączki z marmoladą.. bo róży nie cierpię a wszystkie są w tłusty czwartek robione właśnie z różą.. także za rok musimy się zamienić :szczerbaty: