własnie obliczyłam że do końca miesiąca dzieląc mój "budżet" na ilośc dni do końca miesiąca wychodzi mi ze dziennie mogę wydac ok 3 zł

czyli ja na obiad znowu zjem suche naleśniki a świnie cykorię, ogórka , pekińską

może starczy nam siana do końca miesiąca a jak nie to kupię zwykłe takie za 2 zł i w styczniu zamówimy od P. Roberta, auta nie zatankuje już na pewno a plastry "przecidzieciowe" kupię zbliżeniowo i będzie git byle nie ruszyc debetu
Powiem, że nie jedno dziecko chciałaoby miec tak dobrze jak mają z nami świnie.... ostatnio gadałam ze znajomą i jej córka mówi że chce lale a były w promocji za 15 zł ! a ona mówi do niej: " nie dostaniesz bo mamusia w Kazarze upolowała torebkę" sory torebka z Kazara a na lalkę nie ma ;/ mała się popłakała ... smutne, wiadomo nie chodzi o to że by spełniac każdą zachciankę dziecka .. ale to jest taka kobieta właśnie .. torebeczka, kozaczki a po co dziecku lalka...
Kochane złożyłam bloga o odchudzaniu, zdrowym odżywaniu,bieganiu , jakby któraś w tych tematach była wciągnięta to zapraszam. Jeśli to spam to usunę
http://fitlifestylewithnatasha.blogspot.com/
Legowiska w bałwanki będą na mnie czekały w innym paczkomacie bo są przeładowane więc mam dużo dalej ale chyba pójde z buta bo na benzynę nie mam

a bilety wyjdą mi 5,20 więc przekroczą mój dzienny budżet, dobry spacer nie jest zły ! A bałwanki będą w ciągu 3 godzin ale pójde wieczorem jak mój R będzie na angielskim bo jak sie dowie .......... to mam przerąbane!!!!
Fiś z rana
