Strona 95 z 186

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

: 22 sie 2016, 11:51
autor: Asita
No to jak przy braku chęci jest taka ilość fotek, to ile będzie przy chęciach? :lol:
Bardzo u Was sennie i przytulnie...aż mam ochotę zakopać się w kołderkę :)

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

: 24 sie 2016, 10:32
autor: KARINA2613
:o :shock:
a człowiek na podłodze, bo na łóżku już brak wolnego miejsca :laugh:

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

: 24 sie 2016, 22:22
autor: paprykarz
A człowiek między nimi leżał. Oj ciężko znoszę te ostatnie tygodnie.

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

: 05 wrz 2016, 10:50
autor: katiusha
Okłady ze stada sa wskazane :ok:
Bądź dzielna Obrazek

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

: 12 wrz 2016, 12:20
autor: paprykarz
Okład to się przyda miejscowemu wetowi pod oko jak mi recepty nie wypisze dla psa. Kilka-kilkanaście razy byłam u niego w awaryjnych sytuacjach i zawsze facet robi jakieś problemy. Teraz mi się lek dla Toffiego kończy a nie będe jak głupia jechała do siebie do pracy bo po 1. jestem na zwolnieniu i nie chcę się tam pokazywać, po 2 w jedną stronę mam godzinę jazdy a nie najlepiej znoszę teraz jazdę tramwajem, 3 czuję się jakby mnie ktoś kapciem w łeb okładał całą noc. Artur miał nockę, czyli na niego nie mogę zgonić.

Muszę Rudolfowi jeszcze kołnierz kupić bo skubaniec mnie z ta swoją nogą wykończy. W zeszłą sobotę zrobił sobie malutką rankę. Ranka się zagoiła ale tak się lizał mimo skarpetki, że jakaś "bulka" mu się zrobiła. Wet był w domu, widział, dał zalecenia. No ale sprytny Rudi jest najmądrzejszy i w nocy skarpetkę ściąga. No to mu mamunia "kołnierz hańby" zaserwuje :twisted: .

Żeby nam nudno nie było to wczoraj złamałam największy nóż od kompletu, który dostaliśmy od ojca :(Muszę odkupić bo aż mi smutno że to zepsułam. Zepsuła się nam lodówka :glowawmur: Też oczywiście wczoraj wieczorem. Sił brak, witki opadają. Na szczęście lodówka była stara jak świat to żalu nie ma. A dopiero wczoraj rano rozmawialiśmy, że trzeba kupić nową.

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

: 12 wrz 2016, 12:29
autor: martuś
Z tą nową lodówką to wykrakaliście :nie_powiem:

A czemu robi łaskę i nie chce wypisać recepty? :think: Przecież i tak za to płacisz...

Dużo zdrówka dla całego stada i Ciebie :buzki:

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

: 12 wrz 2016, 16:33
autor: paprykarz
Dzięki. My też pozdrawiamy :)

No i pajac nie wypisał recepty i kołnierza też nie sprzedał wrrr. Jutro po nocce Artur pojedzie do naszego weta z Rudusiem. Od razu receptę weźmie.
Lodówka będzie też dopiero jutro wrrrr. :glowawmur:

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

: 12 wrz 2016, 20:42
autor: Asita
Nowa lodówka na pewno będzie piękna i działająca :D
A czemu źle się czujesz? W sensie choroba czy coś innego?

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

: 12 wrz 2016, 20:48
autor: paprykarz
Mam nadzieję, że będzie dłuuugo działająca.

A czemu źle się czuję? Mam pasożyta

Re: Futrzane stado Paprykarza-dom wariatów

: 12 wrz 2016, 21:22
autor: Asita
W sensie takiego pozytywnego, czy negatywnego?