CAVIARNIA

Jak co roku próbowaliśmy zrobić ładne zdjęcia do kalendarza i jak co roku nie wiedziałam które wybrać

Dzisiaj swoje pierwsze adopciny obchodzi Plamka Słoneczko bądź w dobrej formie przez długie lata!















Natomiast Lusiaczek nam się pochorowała 2 tygodnie temu dostała oxytet na problemy oddechowe i już 2 godziny po zastrzyku zaczęła gorzej się czuć... Później było już coraz gorzej, nie jadła, siedziała skulona z napuszonym futrem i przymkniętymi oczami od kilku dni jest troszeczkę lepiej ale nadal z jedzeniem słabo. Jedyne co je to liście i włosy z kukurydzy, pomidora i miękki środek z ogórka...

Wczoraj musiałam podjąć decyzję i pozwoliłam Lusi odejść. Nie mam siły na razie nic więcej napisać...

Tak strasznie mi przykro.
Nie ma słów, ani pocieszenia na taki ból.
Ale jestem z Tobą.

viewtopic.php?p=552413#p552413

Plamka została sama... Jedzenie prawie nie schodzi, na wybiegu nie chce biegać, w klatce też jest wycofana. Ona generalnie jest lękową świnką i Lusia dawała jej dużo wsparcia.
Myślimy nad towarzystwem ale jeszcze ok 2 tygodni musi poczekać

Jak tam? Bardzo kibicuję i myślę o Was.

Od niedzieli jest u nas malutka Runa. Łączenie miało być proste ale jak to w życiu bywa nic nie jest proste. Plamka ją przegania i trochę dziabie ale po kilku dniach jest lepiej. Wydaje mi się, że Plamka goni ją ze strachu i stresu związanego z całą tą sytuacją (odejście Lusi która była dla niej dużym wsparciem w tym "strasznym" świecie, świnkowa depresja, łączenie, przeprowadzka do kojca z daleka od znajomej klatki).
Malutka jest słodka, lubią spać z Plamką na moich kolanach, słodko wyciągając przy tym nóżki. Urodziła się 11 października więc to jeszcze dzidziuś.

Zmieniliśmy małej imię na Migotka Mam nadzieję, że będzie jej u nas dobrze.