Byliśmy na kontroli, wszystko ładnie. Pani dr zaleciła, aby jeszcze przez dwa tygodnie nie przerywać kuracji fungidermem i stosować go wciąć, profilaktycznie. Już sama nie wiem jak to z nim jest

Ile lekarzy, tyle opinii.
Chłopcy mają się nieźle, Czesio przekroczył już 400g, robi się coraz bardziej puchaty. W klatce względny spokój, czasem się tylko poganiają, Nachos trochę poburczy i tak w kółko. Ale na pewno dobrze mu robi nowe towarzystwo, bo jest po prostu żywszy.
Dzisiaj - 8 rano, śpię w najlepsze. I nagle słyszę gonitwę po klatce - myślę "o nie, zaraz się pozabijają!" Podnoszę głowę, patrzę, Nachos leży z wyciągniętymi nogami, a mały odwala popcornig

A tak się wystraszyłam tymi hałasami!
A no i z tych nieświnkowych rzeczy, włożyłam pierwszy raz ogórki! Mam nadzieję, że wyjdą pyszne kiszonki

Tylko trzy słoiki na próbę zrobiłam, reszta i tak będzie od babci
