Re: Harvistek i spółka/Wielka noc Demolki
: 19 maja 2015, 16:04
Witajcie moi drodzy : )
Dawno mnie tu nie było ale w sumie niewiele się działo i miałam kilka spraw prywatnych do załatwienia : D
Jest sukces - żołądek już się tak bardzo nie buntuje i gastroskopię mam na 29 maja : D NFZ zaszalał
Wracajmy do prosiaków
Maluchy mają się dobrze
dzielnie kwiczą i skaczą : ) Mufi ma swoje wzloty i upadki...wczoraj mnie zmartwił, bo leżał na boku i dychał ciężko ale furosemid postawił go na łapki i zjadł w nocy wielką porcję siana
Kolejna zaleta, że mieszka sam ....natychmiast widzę, czy jadł i ile.
Oszalałam totalnie i w końcu zamówiłam matę do klatki, koniec prania kocy co 2-3 dni
Przypełzło z kurierem 15m ale 5m leci do Tysi : )


Pierworodny

Landrynka



Kłapouch - nasz domowy smutasek ale nie martwcie się...jak go czesałam to mnie użarł do krwi ; p
Dawno mnie tu nie było ale w sumie niewiele się działo i miałam kilka spraw prywatnych do załatwienia : D
Jest sukces - żołądek już się tak bardzo nie buntuje i gastroskopię mam na 29 maja : D NFZ zaszalał

Wracajmy do prosiaków

Maluchy mają się dobrze


Oszalałam totalnie i w końcu zamówiłam matę do klatki, koniec prania kocy co 2-3 dni

Przypełzło z kurierem 15m ale 5m leci do Tysi : )
Pierworodny
Landrynka
Kłapouch - nasz domowy smutasek ale nie martwcie się...jak go czesałam to mnie użarł do krwi ; p