CAVIARNIA

Zdróweczka!

Też trzymam. Dziewczyny są cudownie przytulne, napatrzeć się nie mogę.
Marta, ty masz, dziewczyno, niesamowity talent. Twoje zdjęcia są wyjątkowe.

Dziękuję
Niedawno świętowaliśmy 4tą rocznicę przybycia do nas Inki
Na razie całe towarzystwo ok i oby tak było jak najdłużej

Kilka fotek


Widzicie ten uśmiech?

Sarenka


Maleństwo spotkane końcem września








Stado łań






Wspomnienie końcówki lata






Piękna złota jesień
\

Znowu się zachwyciłam.
Wszystkie zwierzaki wyglądają świetnie, chce się po prostu wsadzić rękę w ekran i pomiziać.
Zdrówka!!!!!

Strasznie długo się nie odzywaliśmy
Jakiś czas temu u Lusi znaleźliśmy cysty. Jest problem bo generalnie lepiej operować póki w miarę młoda ale na USG ma brzydkie nerki. Musimy powtórzyć USG i jeśli cysty będą większe to musimy zaryzykować a jeśli nie to temat do przemyślenia i ewentualnego kontrolowania (jeśli nie zdecyduję się na zabieg).
Od pewnego czasu dostaje nefroherb na nerki i od tego czasu widzę dużą poprawę jeśli chodzi o bobki. Ma luźniejsze niż powinna mieć ale nie ma już biegunek. Może to zbieg okoliczności a może faktycznie nerki były tu problemem (wyniki zawsze miała idealne ale kreatynina rośnie jak już jest źle...).

Czas na zaległe fotki


























Wielce zmęczony


Pilnuje czy dobrze rośnie


Wspólny posiłek


Matka dała ulubiony tunel

Przedwczoraj wróciłam z kolejnej wyprawy w Tatry Och jak ja kocham takie wyjazdy Pogoda była cudowna, widoki jak zwykle bajka.










Lawinisko w drodze nad Morskie Oko

Jutro moja kochana Lusia ma operację cysty bardzo się powiększyły i nie ma na co czekać. Trzeba robić zabieg póki wyniki dobre. Bardzo się boję bo nie dość, że Lusia ma cukrzycę to jeszcze nerki mają zatartą strukturę na USG ale czym dłużej będziemy zwlekać tym będzie gorzej...

Lusieńka już w domu widać, że jeszcze źle się czuje ale pierwsza doba zawsze najgorsza. Zjadła trochę siana dla niejadków, dałam jej minimalną ilość trawy żeby zaskoczyła z jedzeniem.