Re: Grubcioszek i Halfioszek
: 07 paź 2017, 16:07
Ale się cieszę
Mój Grubcio, ten sam, który uciekał przed głaskaniem i wiercił się na kolanach tulił się do mnie... Nie z przymusu ani nic. Wzięłam go na łóżko i wszedł pod kocyk, ja się położylam obok niego, a ten się zwinął w rogala wtulony we mnie. I nie przeszkadzało mu głaskanie ani nic
Matko... To było takie kochane

Mój Grubcio, ten sam, który uciekał przed głaskaniem i wiercił się na kolanach tulił się do mnie... Nie z przymusu ani nic. Wzięłam go na łóżko i wszedł pod kocyk, ja się położylam obok niego, a ten się zwinął w rogala wtulony we mnie. I nie przeszkadzało mu głaskanie ani nic

Matko... To było takie kochane
