Pańcia zrobiła bęc we własnym przedpokoju i sobie skręciła lewy bark. Oraz potłukła się ogólnie, w tym czoło, nos i brodę.
Od 6 listopada jestem jednoręczna. Że nie wspomnę o tym, jak cholerstwo boli. Ale (pełna połowa szklanki) - mam wszystkie zęby, cały nos i nie złamałam tej ręki

Zwolnienie do 16 listopada z możliwościa przedłużenia...
Więc przyszła następnego dnia, czyli w czwartek, absolutnie nieoceniona Pucka

-
dziękujemy! 
i wykonała zmianę ściółki chłopakom i ich sąsiadce - rudej tymczasce Toffi.
Trochę było przepychania, bo chłopcy oczywiście plątali się jak zawsze pod nogami, ale mają pięknie i czysto, wylegują się na świeżych polarkach i bobczą na świeżą matę

A przez chore laby zapuściłam wlasny chlewik.
Mam na razie drobny problem, bo jedną ręką żadnego z chłopaków nie wezmę, że nie wspomnę o zabiegach pielęgnacyjnych, ale mam nadzieję, że nic się nie stanie, a za dzień-dwa już uda mi się uruchomić obydwie kończyny
Jantar jakoś spokojniejszy ostatnio, podejrzewam, że przyczyną depilacji udek była jednak boląca poduszka łapki. Nie dopuścimy więc do ponownego zapalenia! Absolutnie!