Strona 92 z 363

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 30 gru 2015, 16:16
autor: Siula
:laugh: się uśmiałam. Rumpel faktycznie mięciutki ;) , ale nie będę go dawać na wypełnienie bo dobrze mi się na nim śpi takim miękkim Dziewczęta tylko go obwąchały i poszły dalej, może nie w ich typie? :roll:
Ta owieczka Asity to ja też myślałam,że dziewczynką jest. Asita może wstaw nam zdjęcie to stwierdzimy :nie_powiem: :lol:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 30 gru 2015, 18:21
autor: Asita
Owieczka na pewno jest panienką!!! Pójdę zaraz zobaczyć zresztą..... :roll: ..... :lol:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 30 gru 2015, 19:28
autor: cappuccino
Siula, jak tam alergia? Widzę, że tak dziubka do nich przystawiasz na świątecznych zdjęciach. Lepiej trochę?

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 30 gru 2015, 19:57
autor: Siula
cappuccino pisze:Siula, jak tam alergia? Widzę, że tak dziubka do nich przystawiasz na świątecznych zdjęciach. Lepiej trochę?
Dziękuję, lepiej, ale leki biorę póki co. Z nóg wysypka w końcu zeszła :tired: . Tak się przyzwyczaiłam, że się teraz smaruje medidermem i nie mogę przestać :lol: . Ale kupiłam to opakowanie 500g więc jeszcze starczy na długo ;)

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 31 gru 2015, 8:23
autor: Assia_B
To fajnie, że leki działają :-) Oby tak dalej!

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 31 gru 2015, 9:53
autor: balbinkowo
Super, że na lekach da rade ze świństwami żyć :D
A ja tą waszą nową świnkę w pierwszej chwili wzięłam za krowę, leżącą... nie wiem dlaczego :idontknow:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 02 sty 2016, 13:59
autor: Anula
Jak odezwłaś się na wątku moich świństw to sobie pomyślałam "to ta Duża co ma taką zajebi..ą na klatkę."Ciągle wracam do tych zdjęć i nie mogę się napatrzeć :D

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 02 sty 2016, 14:31
autor: Siula
A dziękujemy. Mam to szczęście,że mój mąż też ma świnkowego świra :lol: ...no i trochę zdolności.

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 02 sty 2016, 16:00
autor: Anula
Trochę zdolności?! Oj to ZDECYDOWANIE za mało powiedziane. Myślę, że jakby chciał robić na zlecenie świnkowe wille to nie opędzilibyście się od chętnych :D

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 02 sty 2016, 18:35
autor: Siula
Aby nie było nudno wrzucam filmik( stary, ale nie emitowany :lol: ) z moimi dziewczynkami. One rzadko spacerują we trzy, zwykle parami ewentualnie solo ;)
https://youtu.be/Ca8LOCps1vc