Strona 92 z 114

Re: Sześciu (nie zawsze) wspaniałych

: 26 lis 2014, 0:04
autor: Cynthia
dortezka pisze:ale się wczasują.. nonono :D fanka.. a Ty nie chciałaś z nimi jechać na takie wakacje :szczerbaty:
Proponowałam im bardzo wygodną kanapę Odmówili :idontknow:

Re: Sześciu (nie zawsze) wspaniałych

: 26 lis 2014, 9:23
autor: twojawiernafanka
Gdybyśmy tylko mogli :szczerbaty:

Re: Sześciu (nie zawsze) wspaniałych

: 26 lis 2014, 9:56
autor: Cynthia
Trzymam kciuki Madzie dziś od rana

Re: Sześciu (nie zawsze) wspaniałych

: 26 lis 2014, 10:16
autor: twojawiernafanka
Dziękujemy! :buzki:

Re: Sześciu (nie zawsze) wspaniałych

: 26 lis 2014, 11:29
autor: aga666
:fingerscrossed:
powodzenia!

Re: Sześciu (nie zawsze) wspaniałych

: 26 lis 2014, 11:40
autor: twojawiernafanka
:buzki:

Re: Sześciu (nie zawsze) wspaniałych

: 26 lis 2014, 21:18
autor: dortezka
Cynthia pisze:
dortezka pisze:ale się wczasują.. nonono :D fanka.. a Ty nie chciałaś z nimi jechać na takie wakacje :szczerbaty:
Proponowałam im bardzo wygodną kanapę Odmówili :idontknow:
ja bym tam chłopa do domu odesłała i została z chłopaczkami na wakacjach u Cynthi :szczerbaty:

Re: Sześciu (nie zawsze) wspaniałych

: 30 lis 2014, 12:05
autor: twojawiernafanka
Świniurki już od wczoraj z powrotem w domu! :jupi:

Romek cały czas coś nieswój był.
Odwiedziliśmy dziś dr Izę. Ranka jest ok, jest lekko wypukła, ale nie dzieje się z nią nic złego. Nóżkę ma prawo jeszcze oszczędzać, ale dziś się nią drapał i wyglądało to całkiem normalnie.
Mamy jednak problemy z brzuszkiem. Wczoraj po przyjeździe w klatce pojawił się jeden bardzo mokry bobek, a potem Romek stanął kompletnie i do rana bobów zero. Brzuszek przy dotyku twardy, bolesny, brak perystaltyki. Dostał zastrzyk rozkurczowy, witaminy i zalecenie kontynuacji probiotyku + masaże i dogrzewanie. Na szczęście w gabinecie po wymacaniu pojawiła się seria bobów, więc mam nadzieję, że idzie ku lepszemu :)

Piorunek osłuchowo już bardzo dobrze. Kończymy jeszcze antybiotyk i byłoby na tyle.

Rudy pięknie wygojony! Jeszcze kilka dni antybiotyku i także kończymy kurację (mam nadzieję, że ostatecznie).

I w tym miejscu raz jeszcze dziękujemy Cynthii za opiekę :buzki:

Re: Sześciu (nie zawsze) wspaniałych

: 30 lis 2014, 17:01
autor: Dzima
No to czekam na fotki tych pięknych i zdrowych przystojniachów ;)

Re: Sześciu (nie zawsze) wspaniałych

: 16 gru 2014, 19:13
autor: twojawiernafanka
No i się porobiło :( Romek już ładnie wyzdrowiał, więc dziś zdecydowaliśmy się połączyć go znów z Remkiem. Przez pięć godzin ładnie siedzieli na wybiegu, wszystko było ok, niestety w momencie przyskoczyli do siebie i się pogryźli. Odbiegli od siebie od razu i już wydawało się, że będzie w porządku, kiedy zobaczyłam, że Remek krzywi główkę na bok. Okazało się, że ta przebrzydła paskuda naderwała mu uszko. Najpierw odkaziłam Octeniseptem, potem kurs do weta. Niestety, musieliśmy zostawić chłopaka na szycie :(