Strona 91 z 351

Re: Pontus i Jantar - dwa mężczyzny w jednym domku :-)

: 30 paź 2014, 23:19
autor: jolka
słoneczko biedne w lecznicy :cry: ale jutro na domek wraca? za zdrówko :fingerscrossed: Jantarka :buzki:

Re: Pontus i Jantar - dwa mężczyzny w jednym domku :-)

: 31 paź 2014, 13:44
autor: sosnowa
NO to wspaniale, że z łapą taka poprawa. Aloes rządzi!
Biedak, może jak ten ząb juz będzie ok i noga przestanie dolegać, to się uspokoi wreszcie i rozluźni?
Ach, te wizyty w MV, zwłaszcza przed pierwszym :szczerbaty:
Ale te świnie dbają, żebyśmy porzypadkiem pieniędzy na głupoty nie wydawały, co?

Re: Pontus i Jantar - dwa mężczyzny w jednym domku :-)

: 31 paź 2014, 13:57
autor: Elurin
Uf, to dobrze, martwiłem się o niego. A Pontus jak?

Re: Pontus i Jantar - dwa mężczyzny w jednym domku :-)

: 31 paź 2014, 14:37
autor: effcien
A ja jestem oburzona, bo mnie Jantar ostatnio okwiczał i odwrócił się do mnie zaprosiem.

Re: Pontus i Jantar - dwa mężczyzny w jednym domku :-)

: 01 lis 2014, 10:11
autor: porcella
Jantar jest brat-łata, więc niespecjalnie sie przejął pobytem w Mv, zresztą było tam miło, ciepło, łapa juz nie boli, a zęby przystrzyżone z lekka. Będzie trzeba pilnować, bo krzywo rosną, na szczęście nie bardzo krzywo, poprzednia korekta była tak dawno, że nikt nie pamietał - tylko komputer :-)

Nie mogę się oprzeć pokazaniu "dyniowej" dekoracji kliniki:
Obrazek

Pontus na wszelki wypadek zablokował wejście do klatki własnym cielskiem, dopiero po starannym obwąchaniu i przedyskutowaniu z Jantarem, czy on, to on i jakie ma zamiary, był łaskaw wpuścić go do domu. Zaznaczam, że specjalnie nie sprzątałam, więc zapach Jantara unosił się z pewnością. :szczerbaty:

Re: Pontus i Jantar - dwa mężczyzny w jednym domku :-)

: 01 lis 2014, 10:23
autor: Assia_B
Ale czad te dynie :D Ktoś ma talent :D

Re: Pontus i Jantar - dwa mężczyzny w jednym domku :-)

: 01 lis 2014, 10:54
autor: jolka
widziałam te dynie, ale zaaferowana czym innym nie zrobiłam foty :D

Re: Pontus i Jantar - dwa mężczyzny w jednym domku :-)

: 01 lis 2014, 18:44
autor: porcella
A ja czekałam na taksówkę, więc miałam chwilę.
W ogóle, miałam przygodę taką: byłyśmy z mamą na cmentarzu na Bródnie, to komunikacją ok. godziny, tam ponad dwie, bo mamy trochę grobów do odwiedzenia. Zmęczone okropnie wracałyśmy autobusem, mama przesiadła się do metra, a ja doszłam do wniosku, że pojadę do kliniki po Jantara od razu, bez wracania do domu, transporter mi pożyczą.
No to idę, dzwoni mi w torbie komórka, nie zdążyłam odebrać, widzę, że wyświetla mi się stacjonarny numer mojego mieszkania. Hmmmm. Co myślimy, kiedy dzwoni do nas własne puste mieszkanie? W Halloween? Dowcip? pożar? zalanie? sąsiadka, która ma klucze (ale ma tez komórkę...)
Zimno mi się zrobiło, a potem gorąco. Oddzwaniam. Zajęte. Drugi raz, trzeci. W końcu KTOŚ odbiera. No i okazało się, że to moja mama, zapomniała kluczy do swojego mieszkania (wychodziłyśmy od niej razem, ja zamykałam), a moje dziwnym trafem miała, więc przyszła... Komórki też nie wzięła, to zadzwoniła ze stacjonarnego.
No więc pożyczyłam transporter, wzięłam Jantara i wezwałam taksówkę ;)

Re: Pontus i Jantar - dwa mężczyzny w jednym domku :-)

: 01 lis 2014, 18:55
autor: jolka
Oj to się strachu najadłas :102: do mnie mieszkanie jeszcze nie dzwoniło :lol:

Re: Pontus i Jantar - dwa mężczyzny w jednym domku :-)

: 01 lis 2014, 20:49
autor: joaś
Już myślałam, że będzie
...
porcella pisze:Zimno mi się zrobiło, a potem gorąco. Oddzwaniam. Zajęte. Drugi raz, trzeci. W końcu KTOŚ odbiera.
..."Hallo? Kwiczy się! Tu Pontus. Głodny jestem!"
;)