Re: Moje kochane świnki (po)morskie
: 09 kwie 2015, 21:48
Koni- na 99,9% można , jutro zdecyduję;) Nie wiem, co musiałoby się stać- musiałby się chyba rzucić na Simona, a to niemożliwe. Niech sobie siedzą razem, to aż nieprzyzwoite, aby na takim metrażu siedziała jedna świnia.
Tak, że dziękuję
Co do Tedzia i pazurka- byłam dziś u psio/kociego weta, aby spojrzał. Na moje oko nic się nie dzieje, ale dla spokojności.
Powtórzył to, co nasza Dr przez telefon po opisie- to martwica. Pazurek pewnie sam odpadnie. Mam obserwować, czy się nie paskudzi, smarować maścią cynkową (smaruję jodyną, to chyba lepsze
).
Co do guzka na szyi- też mi nie poradził, co robić. Obserwować..
Tak, że dziękuję

Co do Tedzia i pazurka- byłam dziś u psio/kociego weta, aby spojrzał. Na moje oko nic się nie dzieje, ale dla spokojności.
Powtórzył to, co nasza Dr przez telefon po opisie- to martwica. Pazurek pewnie sam odpadnie. Mam obserwować, czy się nie paskudzi, smarować maścią cynkową (smaruję jodyną, to chyba lepsze

Co do guzka na szyi- też mi nie poradził, co robić. Obserwować..