Strona 91 z 236

Re: Balbi i Fiona - u nas już Halloween :)

: 01 lis 2015, 19:17
autor: Ciamaneczka
Balbi i Fionka to cudowne dziewczyny <3 były u mnie na WP i tak na prawdę sama Balbi była pierwszą świnką na moich kolanach w całym życiu :love: Asiu, poczytałam kilka postów i mam nadzieję że z dziewczynami będzie wszystko dobrze, życzę bardzo baaardzo dużo zdrowia i miłości :)

Re: Balbi i Fiona - u nas już Halloween :)

: 02 lis 2015, 22:28
autor: balbinkowo
dorotezko tak, takie duże ziołowe dropsy dostała i tabletki o nazwie Gasprid. Miałam dawać 1/4 tabl. 2 razy dziennie przez dwa dni, rozpuściłam w wodzie i podałam jej. A te ziołowe fajnie bardzo pachną (jak dla mnie przynajmniej), ale prośki nie za bardzo chcą je jeść. Nie wiem, może je rozpuścić w wodzie i przez strzykawkę podawać :think: Balbi miała mieć podawane codziennie przez 10 dni i kicha. Choć je i bobczy, powiedziałabym jak zwykle.
To nie wiem co mam teraz robić z tymi cystami (czy nie robić nic?). W sumie się z dr P. nie dogadałam. Powiedział że trzeba będzie się tym niedługo zająć i tyle. Ale ile to niedługo? Miesiąc? Pół roku? Rok? Ja wolałabym to odwlec jak długo się da :idontknow:
Ciamaneczko jeszcze do Ciebie zawitamy za jakiś czas, miałyśmy przecież poznać Hanię :102:
Dziękuję za ciepłe słowa, pozdrawiam!!!

Re: Balbi i Fiona - u nas już Halloween :)

: 03 lis 2015, 9:29
autor: dortezka
u nas mówił, że jak Frecia nie zje tych ziołowych, to trudno.. Chrupie reszta. Kupiłam im ostatnio jeszcze parę sztuk, chyba na układ moczowy tym razem i chrupią wszystkie :szczerbaty: tzn chrupie ta, która pierwsza znajdzie i uda jej się z nią ukryć :lol:

no u nas z cystami podobnie (choć Frenia ma mniejsze).. co wizytę u niego dyskutujemy na ten temat i nigdy do niczego nie dochodzimy.. Fakt, że Balbi ma te cysty większe.. U nas póki co jest wizyta co ok 2 miesiące (jak idziemy kontrolnie z Pigi - chodzimy nawet jak jest ok między innymi przez powiększone oko). I wtedy on maca Frenię.. Ogólnie on stwierdził, że póki co sprawdzamy, czy cysty się powiększają, bo może (jego zdaniem) Frenia zdąży ze starości umrzeć nim te cysty będą jej przeszkadzać.. Z drugiej strony mówi, że im starsza, tym też gorzej z cięciem jej, więc sytuację wyjaśnimy w ciągu pół roku, czy ryzykujemy i tniemy czy ryzykujemy i zostawiamy..

Re: Balbi i Fiona - u nas już Halloween :)

: 03 lis 2015, 18:51
autor: balbinkowo
Tak jak pisałam były "tylko" wymacane, ale dr napisał nam w karcie informacyjnej że są "wielkości małych orzechów włoskich 2-3 cm średnicy - do obserwacji i ewentualnie do operacji". Aha a te dropsy ziołowe się nazywają OX NS Digestive Support. Dziewuchy nadal nie chcą ich jeść. Próbowałam jednego rozpuścić, trwało to pół dnia zanim jako tako udało mi się go rozdrobnić a i tak nie dało się do podać strzykawką bo ma za grube cząstki...ech, więc ulepiłam z tej papki kuleczki, może tak prośkom lepiej wejdzie :102:

Re: Balbi i Fiona - u nas już Halloween :)

: 03 lis 2015, 20:25
autor: Assia_B
2-3 cm jak na taką małą istotke to chyba troszkę jest... nie wiem, nie znam się :idontknow:

Jeść ładnie leki proszę!

Re: Balbi i Fiona - u nas już Halloween :)

: 03 lis 2015, 20:48
autor: balbinkowo
Dr mówił że jakby miały 5 cm to już by zaburzały pracę jelit i trzeba by je natychmiast wyciąć, też myślę że te 2-3 cm to i tak dużo :roll:

Re: Balbi i Fiona - u nas już Halloween :)

: 04 lis 2015, 9:14
autor: dortezka
aaa.. no to po prostu za jakiś czas podjedź do niego do kontroli..
u nas na pierwszej wizycie były wielkości orzecha włoskiego.. na kolejnych orzecha laskowego :idontknow:
bynajmniej stwierdził, że są takie małe, że póki co jej na pewno nie przeszkadzają i poobserwujemy przez chwilę czy w ogóle rosną.
Stwierdził też, że najlepiej jest takie sprawy prewencyjnie załatwiać jak świnki są do 1 roku życia, bo wtedy zabieg jest nieinwazyjny w zasadzie bo robi się tylko 2 małe nacięcia na bokach a w sumie każda samica kończy z cystami. Tylko jak już jest starsza, to zabieg jest bardziej niebezpieczny no bo nacina się cały brzuch i usuwa wszystko łącznie z macicą..

My mieliśmy tabletki Oxbow.. właśnie wczoraj wrzuciłam 2 ostatnie.. świnie w szał wpadły, musiałam tym co się spóźniły na tabletkę dawać lucernę bo sobie z pysków wyrywały :szczerbaty: z takiego opakowania nam dawała https://www.oxbowvetconnect.com/product ... bject=8432 tylko nie wiem, czy faktycznie na układ moczowy brałam :szczerbaty:

Re: Balbi i Fiona - u nas już Halloween :)

: 04 lis 2015, 13:41
autor: martuś
dortezka pisze: u nas na pierwszej wizycie były wielkości orzecha włoskiego.. na kolejnych orzecha laskowego :idontknow:
Może mu się orzechy mylą :lol:

Ja u Nali zaryzykowałam i zostawiłam. Cysta od 1,5 roku nie rośnie więc na razie nie myślę o zabiegu. Jeśli kiedyś zacznie szybko rosnąć i Nali przeszkadzać to będę musiała jechać do Warszawy na operację...A Nala ma już 4,5 roku więc mam nadzieję, że takie "atrakcje" nie będą potrzebne...

Re: Balbi i Fiona - u nas już Halloween :)

: 05 lis 2015, 12:53
autor: dortezka
martuś pisze:
dortezka pisze: u nas na pierwszej wizycie były wielkości orzecha włoskiego.. na kolejnych orzecha laskowego :idontknow:
Może mu się orzechy mylą :lol:
też się zastanawialiśmy nad tym :lol:

Re: Balbi i Fiona - u nas już Halloween :)

: 05 lis 2015, 20:36
autor: balbinkowo
Hahaha... prosiak ze mnie ale od razu pomyślałam o męskich orzeszkach, ciekawe czy w ocenie ich wielkości również się myli? :rotfl: