CAVIARNIA

O dzięki Wam Napiszę

No więc, świntuszki skończyły dziś 2 tygodnie. Rozwijają się wszystkie super i zachowują jak rozrzucone piłeczki, ale zaczynam się niepokoić samczykiem. Nie wiem, czy już nie powinnam go rozdzielic, bo zaczyna śpiewać i wskakiwać na siostrzyczki. Z drugiej strony ma dopiero 2 tygodnie, pije jeszcze mleczko i razem z rodzeństwem śpi szukając ciepła. Mysle, że to są takie pierwsze przechwałki, ale bardzo się boję, żeby znów nie było żadnej wpadki.Czy takie maleństwo może być już "niebezpieczne"? Widać, że malec potrzebuje jeszcze cycka i rodzeństwa, więc naprawdę nie wiem co myśleć o tych zalotach.

Mama go odstawi, kiedy uzna za stosowne - zwykle jest to 3-4 tygodnie po porodzie. Odstawi wszystkie, czasami dość brutalnie (skubie po tyłkach), albo tylko ucieka na domek i kładzie się tak, żeby nie pozwolić na ssanie. Od tej pory dzieci są mniej więcej dorosłe tzn z samiczkami mama się może zaprzyjaźnić, przytulać itd - zależy od charakterów, samczyka niestety należy odseparować. Niestety, bo będzie nieszczęśliwy, więc trzeba szybko szukać mu towarzysza... On jeszcze wtedy na 95% nie jest płodny, ale te 5% może czasami wystarczyć...

No właśnie też liczyłam te 3-4 tygodnie a ten maluch już zaczyna świrować

Wypróbowuje swoje umiejętności To samczyk w 100%?

Wg mnie na 100% jest chłopak i dwie mniejsze dziewczyny. Po wyrolowaniu w zoologicznym trochę się douczylam Zachowuje się zresztą jak prawdziwy chlopak Tylko tak jak czytałam to 3-4 tygodnie mogą być spokojne razem a ten już teraz zaczyna molestować siostry. Trochę mnie to przeraza, nie wiem czy już tego brzdąca mam oddzielić, czy to takie tylko zabawy

Dopóki matka karmi - nie rozdzielaj

Oby z tego molestowania sióstr nic nie wyszło Ale przecież dopiero co się gluty urodziły

Bez przesady, świnki trenują też zachowania charakterystyczne dla swojej płci a samiczki, jak mają rujke, to też turkoczą i włażą na siebie, więc to nie do końca wzorzec płciowy. Myślę, że możesz jeszcze przez jakiś tydzień spać spokojnie. W razie czego - zwal na mnie

Sióstr nie zapyli, prędzej mamusię, ale nigdy nie zdarzyło mi się oddzielać samców wcześniej niż na 24 dzień. Zwykle około 30.