Strona 10 z 15
Re: Jelena z Sadyby - Wawa - pojechała do Ostródy :-)
: 27 wrz 2017, 11:11
autor: lidka_park
Re: Jelena z Sadyby - Wawa - pojechała do Ostródy :-)
: 27 wrz 2017, 22:08
autor: porcella
No i jak? Rozruszala Twoje baby?
Re: Jelena z Sadyby - Wawa - pojechała do Ostródy :-)
: 28 wrz 2017, 21:11
autor: lidka_park
Niestety, powróciły do dawnych przyzwyczajeń. 5 min na wybiegu i myk do klatki, a Jelnka zostaje sama na wybiegu.
Re: Jelena z Sadyby - Wawa - pojechała do Ostródy :-)
: 30 wrz 2017, 19:04
autor: lidka_park
Jeśli Twoja świnka spędza pół dnia w cieplutkim legowisku, wiedz, że zimno za oknem

Re: Jelena z Sadyby - Wawa - pojechała do Ostródy :-)
: 30 wrz 2017, 21:59
autor: porcella
I pomyśleć, że jeszcze dwa miesiące temu Jelena nie wiedziała, co to jest poslanko...
Re: Jelena z Sadyby - Wawa - pojechała do Ostródy :-)
: 16 lis 2017, 22:38
autor: lidka_park
Trochę mnie tu nie było...
Jelenka ze stadkiem pozdrawiają

Re: Jelena z Sadyby - Wawa - pojechała do Ostródy :-)
: 16 lis 2017, 22:49
autor: porcella
Alez ona wygląda jak pomponik!

Re: Jelena z Sadyby - Wawa - pojechała do Ostródy :-)
: 16 lis 2017, 22:50
autor: urszula1108
Wszystkie śliczne

Re: Jelena z Sadyby - Wawa - pojechała do Ostródy :-)
: 17 lis 2017, 13:39
autor: sosnowa
Całujemy. U mnie feż zamieszkała niewidoma świnka, ale młodziutka. Jelena szybko trafia do żarcia, czy najpierw szuka chwilę?
Re: Jelena z Sadyby - Wawa - pojechała do Ostródy :-)
: 18 lis 2017, 22:11
autor: lidka_park
sosnowa pisze:Całujemy. U mnie feż zamieszkała niewidoma świnka, ale młodziutka. Jelena szybko trafia do żarcia, czy najpierw szuka chwilę?
Teraz już szybko. Hałas stadka, dźwięki jedzonka w misce i nosek szybko pozwalają na lokalizacje jedzonka.
Wcześniej, jak nie miała orientacji w klatce to dłużej czekała i wąchała. Jednak mimo tego, że radzi sobie z jedzeniem to został jej nawyk iż zabiera kawałek warzywa i ucieka w kącik jeść. Woli jeść w spokoju niż koło koleżanek.
Z kolei, kiedy wyjmuje ją z klatki i za jakiś czas wkładam z powrotem, Jelenka idzie w jeden z rogów klatki i w ten sposób jakby odzyskuje orientacje w klatce. Przynajmniej ja to tak odbieram.
Co również mnie zaskoczyło to fakt, że sama nauczyła korzystać się z poidełka
Byliśmy u weterynarza, chwilowo była zmiana kropelek, bo oczko prawe z zaćmą miało małe owrzodzenia na rogówce. Obecnie już wszystko dobrze, za miesiąc jedziemy na kontrol
