Strona 10 z 20

Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.

: 03 cze 2017, 10:24
autor: smash_lady
lunorek pisze:Hehe, moja też już wyszkolona, do tego widać, że z dobrego stada przyszła, pyszczy, ale jak Gruba Berta tylko obracać się zaczyna w jej kierunku i zmieniać pozycję przednią na zadnią, to już jej nie ma... :szczerbaty: Co do albinosów (ponoć u świń nie ma w ogóle), to mam łysą białą z czerwonymi oczyskami :102:

Dla mnie wszystko co białe z czerwonymi oczami to albinos XD Pochwal się prośkiem! :D

Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.

: 03 cze 2017, 12:39
autor: lunorek
Już się chwalę :szczerbaty: Przeklejam od siebie z wątku, alfa (biała, 7.5 mca) z maluchem ;)
Obrazek

Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.

: 03 cze 2017, 13:13
autor: Chocolate Monster
Zaświnienie na całego :lol:

Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.

: 03 cze 2017, 14:46
autor: smash_lady
Chocolate Monster pisze:Zaświnienie na całego :lol:
A to wszystko wina Natalinki, bo wyadoptowała mi dwie najwspanialsze świnki na świcie :lol: Razem ze świniami przekazała mi bakcyla "WINCYJ ŚWIŃ" XD Jak ja bym wiedziała, że świnie są takie super to już dawno bym się na nie zdecydowała. W porównaniu do szczurów, to świniaki są bezproblemowe :P

Lunorku piękny świń <3 :love: Podrzuć od razu linka do swojego wątku :D

Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.

: 03 cze 2017, 15:02
autor: lunorek
Ten z Pulpettą w tytule :) http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=7038 Nie do końca wszystko zaktualizowane, niedługo mam urlop, więc może wreszcie nadrobię. A co do Dafne, to Ty wzięłaś małą Dafne od Małgosi, ja mam od niej Hero i miałam Hedwigę, niestety już {*}, nie z naszej winy.

Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.

: 03 cze 2017, 16:18
autor: smash_lady
Chomiki mają to do siebie, że niestety żyją dość krótko. Nasza poprzednia chomiczka żyła 2 lata. Ja się boję bo Dafne też już prawie 2 lata będzie miała. Ale po niej nie planuję więcej chomika.

Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.

: 04 cze 2017, 13:54
autor: lunorek
Oj dokładnie, lubię chomiki, mają swój urok, ale raz, że strasznie krótko żyją, dwa, że prowadzą nocny tryb życia. Nasza Hero właściwie nie bytuje w dzień, wypada czasem na siku to toitoi słoika, napić się, poliki napakować, ale zaraz znika w labiryncie norek. Czasami wieczorem ją wyjmujemy, choćby po to, aby obejrzeć czy wszystko aby ok, albo puszczamy na wybieg, ale ogólnie nie męczymy zbytnio naszą obecnością, zwłaszcza, że mała często wstaje dopiero jak już dom milknie i wszyscy przewracają się we własnych łóżkach. Dlatego jednak wolę nasze piglety, moje wstają z nami (większą część nocy kimają w jamkach i norkach), hałasują z nami, skaczą i drą się z nami, do tego mamy zawsze całodniową Świnka TV :szczerbaty:

Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.

: 04 cze 2017, 15:39
autor: dominika45
O TO TO!! O TO WŁAŚNIE CHODZI!!! :lol: TV ŚWINKOWE JEST SUPER!! TEŻ MAM TEN NAŁÓG!!!!: :nie_powiem:

Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.

: 05 cze 2017, 6:34
autor: smash_lady
lunorek pisze:Oj dokładnie, lubię chomiki, mają swój urok, ale raz, że strasznie krótko żyją, dwa, że prowadzą nocny tryb życia. Nasza Hero właściwie nie bytuje w dzień, wypada czasem na siku to toitoi słoika, napić się, poliki napakować, ale zaraz znika w labiryncie norek. Czasami wieczorem ją wyjmujemy, choćby po to, aby obejrzeć czy wszystko aby ok, albo puszczamy na wybieg, ale ogólnie nie męczymy zbytnio naszą obecnością, zwłaszcza, że mała często wstaje dopiero jak już dom milknie i wszyscy przewracają się we własnych łóżkach. Dlatego jednak wolę nasze piglety, moje wstają z nami (większą część nocy kimają w jamkach i norkach), hałasują z nami, skaczą i drą się z nami, do tego mamy zawsze całodniową Świnka TV :szczerbaty:
Chomiki są ciekawe do obserwacji. Tak samo jak jeże. I tak samo jak one są mało kontaktowe. I fakt bardzo krótko żyją. Szczury są o tyle fajne, że one mocno kontaktowe są. Ale chorowite i czeszą po portfelu. Miałam 16stu chłopa. I jak jednemu wyszedł guz to zaraz trzem innym też. Do tego tak naprawdę nigdy nie wiesz kiedy padną. Miałam szczura żyjącego 3 lata, i miałam takiego co odszedł mając raptem 7 miesięcy. Do tego zapaszki nie są zbyt urodziwe, zwłaszcza latem :P A świnie to są w ogóle zacne. Sprząta się im łatwo i przyjemnie, są bardzo ciekawe w obserwacji. Moje reagują na cmokanie. Przylatują wtedy bo wiedzą, że matka da coś dobrego. Poza byciem "crazy pig lady" mam pierdolca na punkcie kotów :lol:

Re: Folwark zwierzęcy czyli o tym jak zostałam mamą świnką.

: 05 cze 2017, 6:34
autor: smash_lady
dominika45 pisze:O TO TO!! O TO WŁAŚNIE CHODZI!!! :lol: TV ŚWINKOWE JEST SUPER!! TEŻ MAM TEN NAŁÓG!!!!: :nie_powiem:
Chyba wszyscy "świniarze" go mają :lol: