CAVIARNIA

No to ja się pod Gają podpisuję: u mnie w domu preparat do przecierania twarzy na wypryski dla nastolatka w obrocie oraz dezodorant, oczywiście męski, bodajże aktualnie jakiś sportowy Adidas. Młody lubi też wszystkie męskie odświeżające żele pod prysznic, zwłaszcza o świeżej morskiej nucie zapachowej, ale oczywiście wszystko ma być już dla prawdziwego faceta, a nie malucha, bo w wieku 11+ to już po prostu obciach Podsumowując, możecie śmiało zainwestować w tonik antytrądzikowy, dezodorant i żel pod prysznic. Ja jeszcze dokupiłam swojemu młodemu na jego wyraźne życzenie jakąś gumę do włosów, żeby grzywkę i sterczące kosmyki się trochę ujarzmić dało No i coraz mniej muszę go gonić do łazienki, wystarczy że laski w szkole patrzą i obwąchują

No ja dzieci nie mam i się nie znam ale nie kupowałabym obcemu nastolatkowi toniku na trądzik. Ale jak mówię -nie znam się.

No z tonikiem akurat fakt, sprawa delikatna, nie każdy potrzebuje, ale dezodorant czy żel pod prysznic można moim zdaniem kupić na spokojnie.

Żel taki pod prysznic i do włosów, dezodorant, szczoteczka do zębów i pasta - to można jak najbardziej.

No dobra-kupiłam żele pod prysznic, pasty do zębów, szczoteczki, szampony- dla każdego coś. Starałam się wczuć w rolę nastolatka i kupiłam "męskie" żele pod prysznic marki Adidas...Szampon też "męski". Na wszelki wypadek kupiłam piankę do mycia twarzy z problemami trądzikowymi (koleżanka ma syna w tym wieku i też to jej przyszło do głowy, bo jej syn używa, a Wasze posty przeczytałam już po zakupach), ale też nie jestem pewna, czy to dobry pomysł. Są też tacy chłopcy , którzy są dumni z pryszczy, bo oznaczają ich "dorosłość"-wiem, dziwne, ale tak jest na przykład w klasie mojej starszej córki. Mogę dorzucić, mogę sobie (znaczy córce) zostawić.
Jest jeszcze balsam do ciała i kremy do rąk. Już w domu doczytałam o kremie dla pani Agnieszki i kremie do stóp-dokupię. I dezodoranty.
No i pytanie-kiedy i gdzie to podrzucić-Pucko, mogę do Ciebie przez miedzę?

Przez miedzę można, oczywiście:)

To dokupię brakujące kosmetyki i przyniosę. Tylko jeszcze kiedy Cię mogę zastać?

Wiesz, na pole to teraz dziki przychodzą, więc po zmroku to nie bardzo. Może w weekend? Jak z Rysiem na spacer rano koło południa będę szła?

ok, może być w sobotę ok. południa-siatka jest dość ciężka, uprzedzam. a jej zawartość to:
1. dla pani Agnieszki:
-żel pod prysznic
-dezodorant
-dwa szampony
-dwie szczoteczki do zębów
-krem+płyn micelarny do demakijażu
-krem do stóp

I takie bardziej uniwersalne, również dla dzieci
-trzy pasty do zębów (w sumie też dla Jacka)
-balsam do ciała
-dwa kremy do rąk
-płatki do twarzy
-chusteczki higieniczne (10 paczek)

2. dla Zuzi typowo dziecięce:
-żel pod prysznic
-szampon (może nie do końca dziecięcy, ale delikatny, moje dzieci sobie go chwalą)
-dwie szczoteczki
-dwie pasty

3. dla Jacka
-dwa żele pod prysznic (nie dla tego, że wierzę w to, że dorastające nastolatki myją się częściej, ale po prostu mniej więcej objętościowo wychodzi tyle, ile opakowania pojedyncze dla Mamy i siostry)
-szampon
-dwie szczoteczki do zębów
-dezodorant


Oprócz tego mam 3 dżemy z Łowicza, trzy opakowania makaronów razowych w różnych kształtach i dwie bardzo niezdrowe , ale jakże pyszne Nutelle... Miały być na zbiórkę na inny szczytny cel, ale dziecię mi się rozchorowało i nie zdążyłyśmy zanieść do szkoły. Niech więc służą innym.
A przychodzą nie tylko dziki, bo rano na spacerze z psem w okolicach Alternatywy koleżanka spotkała dwa lisy ...

O lisach też słyszałam. Za to gdzieś wcięło bażanty
Ok, przytroczę sakwy Ryszardowi (żarcik)