CAVIARNIA

Spanie wyścigowe - jeszcze w tymczasowej 80:



Państwo już wróciło do swojej 120 z półką, domki na razie, po dezynfekcji, mrożą się na balkonie, żeby żaden dodatkowy lokator nie przetrwał. O 4 rano odbył się wyścig naokoło miski, a był to raczej wyścig perszeronów.

No i zemdlały świnki

Entropia 1280, Loczek - 980.
Loczek wściekły, wali miską (nie przesadzam)
Od dzisiaj karmię ich osobno - przynajmniej częściowo - warzywa i granulat dostaje Loczek na wybiegu, siano i ziółka razem, no nie ma rady...

Wali garkami, jak oburzeni więźniowe w pierdlu

A,czy to odchudzanie musi być takie ekstremalne?Gdybyś,Porcello, zobaczyła mojego świniaka.....Niemniej za sukces !

Musi. Ona ma poważne problemy ze stawami i nie może ich przeciążać. Tycie prawopodobnie psychiczne, bo zdrowa jest. Przeżera się, poznała bowiem głód.

To może by tak coś "niskokalorycznego", ale nieco bardziej obficie?....

Siana do woli dostaje.

Znam to, też praktykowałam karmienie osobno. Duuuuużo siana ułatwia. Mocno trzymam, bo nie jest to takie proste, ale dacie radę. Grunt, że zdrowia.