Strona 10 z 16

Re: Adopciaki Pauliny

: 01 kwie 2017, 10:34
autor: dominika45
super wiadomości!!! :jupi:

Re: Adopciaki Pauliny

: 02 kwie 2017, 9:04
autor: sosnowa
Świetnie. Tydzień temu to samo było u mnie. Cały czas podaję Geraltowi espumisan i digest herb Ziętka. Może ziętkowa ratunkowa by lepiej smakowała?

Re: Adopciaki Pauliny

: 03 kwie 2017, 22:58
autor: paulina501
Spróbuj. Na pewno nie zaszkodzi.

Re: Adopciaki Pauliny

: 04 kwie 2017, 10:03
autor: martuś
Dobre wieści :102: Ale jakieś fotki byśmy obejrzeli ;)

Re: Adopciaki Pauliny

: 04 kwie 2017, 10:16
autor: dominika45
No własnie prosimy o :photo: !!

Re: Adopciaki Pauliny

: 03 sie 2017, 7:26
autor: martuś
Co tam u Was? :think:

Re: Adopciaki Pauliny

: 17 lis 2017, 0:25
autor: paulina501
Uszanowanko :) przez przyadek się doświniam, jakieś rady odnośnie łączenia? ;)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Adopciaki Pauliny

: 17 lis 2017, 15:45
autor: martuś
O proszę doświnienie? :szczerbaty: Pisz co i jak i wrzuć zdjęcia nowej świnki :102:
Ja zbytnio nie pomogę. Łączyłam dwa razy i zawsze łamałam zasady :lol:

Re: Adopciaki Pauliny

: 17 lis 2017, 16:43
autor: paulina501
Świnka najprowdopodobniej będzie u mnie od poniedziałku. To samiczka, ma około 3 lat. Nieco się boję, bo Brandy jest dość wredna i lubi się rządzić. Peppa, bo tak wieprzka ma na imię to świnka bratowej mojego chłopa. Od zawsze była samotna. Mimo, że starałam się dziewczynie wytłumaczyć i podesłać forum, czy stronę stowarzyszenia, to jakoś nigdy nie skorzystała. I tak świnka przez pierwsze chwile była zabawką dla dziecka, a potem siedziała sama w za małej klatce (wczoraj jak byłam wyjęli jej nawet domek). A że z początkiem listopada urodziło się im drugie dziecko, zasugerowałam, że może będzie lepiej jak świnka trafi do mnie. Zgodzili się. Nie wiem dokładnie w jakim stanie fizycznym jest świnka, chyba zdecyduję się na kilka dni kwarantanny, niech się widzą przez kraty, poza tym wydaje mi się, że kilka dni zostawienia w spokoju na zapoznanie z nowym miejscem się nowej śwince przyda.
Marta, co z tego, że łamałaś zasady, ważne, że działało :szczerbaty:

Re: Adopciaki Pauliny

: 17 lis 2017, 16:55
autor: martuś
Dokładnie :lol:
Też bałam się łączenia z Tolą. Nala rządziła Nutką i bałam się, że będzie gnębiła nową świnkę. Ale jak zrobiłyśmy im spotkanie u paprykarz to Nala nawet dobrze Toli nie obwąchała tylko położyła się obok niej i zrobiła sobie z niej poduszkę :lol: To Nutka była bardziej zainteresowana. Tola była bardzo zestresowana na początku. Stała w kąciku bo spodziewała się ataku (poprzednie współlokatorki ją gryzły). Ale jak później chciałam spakować dziewczyny do transportera to Tola niewiele myśląc wbiegła razem z nimi, stanęła pomiędzy i tyle :szczerbaty: Także może niepotrzebnie się stresujesz ;)