CAVIARNIA

Przyznam szczerze, że wątek Bezy i Kremówki należy do jednych z moich ulubionych. Zawsze muszę sprawdzić co u Flej słychać. Rozumiem, że panny w formie

urszula1108 pisze:Przyznam szczerze, że wątek Bezy i Kremówki należy do jednych z moich ulubionych. Zawsze muszę sprawdzić co u Flej słychać. Rozumiem, że panny w formie

Bardzo nam miło.

Oto moje laseczki podczas wieczornego ważenia:
Beza - ledwo się mieści i pewnie niedługo będę musiała kupić inną wagę


Kremówka - mała gwiazda. Moja siostra, jak zobaczyła to zdjęcie to zapytała: Taki duży nocnik dla Kremówki ?
Dodam, że na pewno też by go zapełniła, gdyby nie była już zmęczona po harcach na kocyku.


Tak przy okazji, widać jak ślicznie przybrały moje słodkości? Takich kalorii nigdy za wiele.

Mówię wczoraj do TŻ,
Ja: Wiesz naprawdę bardzo lubię te moje świneczki...
ON: Taaak? wydaje mi się, że ty je chyba kochasz...
Ja: ale nie martw się, Ciebie kocham bardziej...
On: no nie mam pewności

Ładne panny. Super, że przybierają na wadze Filipek waży 823g, bardzo lubi sianko. Muszę codziennie dosypywac nową porcję. Pozdrowienia dla panien od Filipka i Tofika.

BOSKO WYGLĄDAJĄ!!! Słodkości puchate, jak lody w czarkach Nie da się nie kochać!

tyszanka27 pisze:Ładne panny. Super, że przybierają na wadze Filipek waży 823g, bardzo lubi sianko. Muszę codziennie dosypywac nową porcję. Pozdrowienia dla panien od Filipka i Tofika.

No z Filipka to już mężczyzna Waży prawie tyle samo co mamusia.
Moje panny raczej nie będą duże. Ale za to stale przekraczają normy słodkości

Mój mąż skosił trawę !!!!
Myślicie, że mogłabym ją wysuszyć albo coś w tym stylu?
Jestem zrozpaczona. Tyle pięknej trawki i ani kawałka nie zostawił. Będę musiała iść szukać u sąsiadów :-/

Suszenie trawy na zaawansowanym etapie... W mojej pakamerce roi się od raszek z rozłożoną cieniutko już podsuszona trawą. Przerzucam ją cztery razy dziennie. Mam nadzieję, że mi się uda. Na szczęście w sadzie zostało sporo świeżej trawy i choć mamy dość daleko, wzięłam wczoraj dziewczyny na wypas... W transporterze rozsypałam pelet i dzięki temu nie ubrudziły futerek tak mocno jak wtedy, gdy włożyłam tam kocyk (wlazły pod niego i wiecie jak wyglądały).

Z innej beczki: Czemu mój wątek jest w "Uratowane" a wasze w "Nasze świnki" ? Jak mam się tam przenieść? Czy to trzeba od nowa zakładać taki wątek świnkom?

Wasze panny mają super wypas. Moje nie mają tej przyjemności. Muszę siać trawke dla moich pupili

tyszanka27 pisze:Wasze panny mają super wypas. Moje nie mają tej przyjemności. Muszę siać trawke dla moich pupili

Polecam wieś. U nas jest naprawdę sporo łąk i sadów a i ogród mamy naprawdę spory. Codziennie przynoszę świnkom świeżą trawę ale teraz po tym koszeniu muszę chodzić dość daleko, żeby coś upolować. Mój mąż chyba próbuje się zrekompensować i dlatego wyzbierał mi trawę do suszenia na sianko. Dorzuciłam tam trochę suszonych liści malin, jest koniczynka, mlecz i jakieś inne zielone W przyszłym roku pomyślę, żeby suszyć na zapas na całą zimę.
Dziewczyny wczoraj miały pranie kuperków. Beza jak zwykle płakała ale Krema pobiła samą siebie, bo mnie osikiwała za każdym razem jak podnosiłam jej nóżkę

Przycięłam im futerko od spodu, żeby nie deptały po "welonie" i tak się wtedy nie brudzą

Wieś jest piękna. Szkoda, że moi kawalerzy nie mają takich wygód. U nas spa było w poniedziałek, Filipek jest bardzo grzeczny przy kąpieli i obcinaniu pazurkow. Podczas suszenia rozłożył się jak naleśnik na moich kolanach. Choć tak jak u Was porządki są tylko na chwilę.