W mojej klatce prócz rzeczy niezbędnych czyli miseczki, poidełka i paśnika jest domek. Dokładnie taki
http://www.super-zoo.pl/galerie/t/trixi ... n_4714.jpg . Trochę go przerobiłam. Klusek w sumie odkąd przestał się mieścić, nie korzysta z tej dziury tylko śpi na daszku, więc z dry będą, który mi został wycięłam fragment na daszek i przyczepiłam żeby miał mięciutko. Teraz sobie trochę w twarz pluję bo wzięłam rozmiar "dla świnki morskiej" i był ok, póki Klusek nie urósł. Tu mu trochę łapki zwisają, tu jak się źle ułoży to potrafi z niego spaść

Ale ogólnie uwielbia ten domek. Chłopak zrobił mu nowy, jednak tak beznadziejny, że to głowa mała (ciężki, za wysoki, Klusek nie jest w stanie na niego wskoczyć, bardzo łatwo o powbijanie drzazg. Wycięcie do środka jest za małe, ściany grube, a w środku za mało miejsca. Jednym słowem - katastrofa. I niby inżynier robił ten domek

)
Taki domek mu w zupełności wystarczy bo przez większość czasu wyskakuje sobie z klatki i biega po pokoju. Czasem jak stoją gdzieś puste butelki po napojach to potrafi przez cały pokój je turlać. Ogólnie sam sobie znajduje zabawę. Raczej się nie nudzi, jest dość inteligentnym prosiakiem
