Dziękuję wszystkim za pamięć i każde ciepłe słowo.
Dzisiaj mija szósty dzień, jak Cię nie ma Szogunku a ja wciąż chcę Ci podawać lekarstwa i dokarmiać Cię
dlaczego tak krótko z nami byłeś, to takie niesprawiedliwe
Jestem załamana wczoraj pożegnałam kolejnego prosiaczka Szymka, biedny zaczął chorować już w kwietniu ale jakoś się pozbierał wtedy, tym razem przegrał z chorobą , nie mam sił nic więcej napisać
Żegnaj mój malutki, przynajmniej już nie cierpisz