Strona 90 z 255

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 07 kwie 2015, 20:31
autor: katiusha
Oj..Biedny paluszek :sadness: Qrcze, nie wiedziałam, że drybed może być tak zabójczy...A u mnie wszystko na drybedach :|

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 07 kwie 2015, 20:34
autor: Luna_Luna
Trzymam :fingerscrossed: za małego Teddika

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 07 kwie 2015, 20:57
autor: Miłasia
Tedziu biedaku :pocieszacz: , za paluszek :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 07 kwie 2015, 20:58
autor: koni
kojarzy mi się to z takim czarnym paznokciem, bolącym i długo schodzącym... :|
Jeszcze się Tedzikowi, na drugą młodość, chory paluszek przytrafił...
A tak trochę przyjemniej...to oni wyglądają jak bracia na tym zdjęciu. Pięknie się wizualnie dobrali.

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 09 kwie 2015, 9:43
autor: silje
Teddy i Kubuś to są w ogóle najbardziej zgrane świnki, jakie widziałam. Prawie zawsze razem, wręcz się przytulają. A właściwie to Teddy- ten który nie lubi głaskania i wiecznie burczy- wtula głowę w futerko Kubusia.
Zdjęcie sprzed chwili- jeszcze ciepłe:
Obrazek
Prawdziwi przyjaciele. I tak właściwie jest od zawsze, tzn. od kiedy Kubuś z nami jest, a niedawno minęły cztery lata. Kubuś jest wspaniałą świnką- praktycznie zupełnie bezkonfliktową, zawsze pogodną. Kiedy przyjechał- łączenie z Teddim i Fredim trwało może 2 minuty, po czym chłopaki położyli się koło siebie :) Szkoda, że czas płynie tak szybko i te nasze zwierzaki są coraz starsze jednak, a niektórych już nie ma z nami..
Dziękujemy za kciuki :buzki: Mam nadzieję, że Tedziu się wygoi ładnie.

Pisałam kilka dni temu, że Simon siedzi z kolegą- na próbę.
Hm.. Czasem na siebie poburczą, ale poza tym nie jest źle :)
Obrazek
Ani się nie szukają, ani nie unikają..
Obrazek
Simon nie wygląda na zestresowaną świnkę..
Obrazek
Artu też nie..
Obrazek
Chyba tak zostanie. I tak się nikt nie doliczy.

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 09 kwie 2015, 9:56
autor: Asita
Chyba mnie najbardziej rozczulają świnki, które nie tulą się do nas, tylko do siebie nawzajem... :love: Moje niestety nie tulą się ani do mnie ani do siebie nawzajem...

Może to rzeczywiście się jakiś taki krwiaczek zrobił na paluszku. Jak u człowieka się zrobi, to skóra przy leczeniu też się tak zasusza i schodzi, a przy paznokciu to schodzi paznokieć. Mam nadzieję, że mały paluszek szybko dojdzie do siebie :fingerscrossed:

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 09 kwie 2015, 10:05
autor: Pani Strzyga
Trzymam kciuki, żeby się wszystko ładnie i szybko wygoiło. Dobrze, ze ma w takim momencie tak bliskiego przyjaciela. Na pewno mu to pomaga chociaż psychicznie...

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 09 kwie 2015, 10:54
autor: joanna ch
Piękna świniowa przyjaźń :) U nas takiej nie ma...

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 09 kwie 2015, 12:09
autor: koni
:love: nic więcej na temat Kubusia i Tedzika nie trzeba pisać :love:

No, a jeśli chodzi o Artu.....czy to znaczy, że można o nim napisać słowo na "u" ;)

hihi to ja już nieśmiało....gratuluję ;)

Re: Moje kochane świnki (po)morskie

: 09 kwie 2015, 21:22
autor: Fionka2014
Super że się tak pięknie dogadują :D