Strona 90 z 236

Re: Balbi i Fiona - u nas już Halloween :)

: 28 paź 2015, 18:39
autor: balbinkowo
Fotki będą, na razie nie mam do tego głowy.
Muszę ogarnąć Balbi. Leci mi z wagi, puszy się, mało je, głównie siano i warzywa, boby plastelinowe...ech, piątek u weta nas czeka. :roll:

Re: Balbi i Fiona - u nas już Halloween :)

: 28 paź 2015, 21:44
autor: dortezka
ojj Balbiś noo.. stęskniłaś się za wetem czy jak? :fingerscrossed:

Re: Balbi i Fiona - u nas już Halloween :)

: 28 paź 2015, 22:26
autor: Natasza
może jakieś przeziębienie >? :fingerscrossed:

Re: Balbi i Fiona - u nas już Halloween :)

: 29 paź 2015, 8:07
autor: katiusha
:fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Balbi i Fiona - u nas już Halloween :)

: 29 paź 2015, 12:57
autor: martuś
Oj Balbi :fingerscrossed:

Z tą wysypką to masz przegrane :pocieszacz:

Trzymajcie się dziewczyny :buzki:

Re: Balbi i Fiona - u nas już Halloween :)

: 29 paź 2015, 17:37
autor: balbinkowo
Dziękujemy za wszystkie kciuki :D
dortezka pisze:ojj Balbiś noo.. stęskniłaś się za wetem czy jak?:fingerscrossed:
Też tak myślę, że Balbi chce już dra P. zobaczyć ;)

To raczej nie przeziębienie, nosek ok., katarku nie ma, nie kicha. Poza tym w mieszkaniu mamy ciepło, przeciągów brak. :idontknow:
martuś pisze: Z tą wysypką to masz przegrane:pocieszacz:
Czy tam nie miało być innego słowa? :lol:
Wiem, kicha, ale tak źle to było tylko raz, a dokładniej dwa razy, po tej felernej No-Spie.
Zwykle wyskakują pojedyncze kropki tu i ówdzie, najczęściej na stopach, czy dłoniach lub ramionach. Do przeżycia.
Próbuję wyczaić po czym to, zapisuję co jem, o której godzinie i kiedy wysypka się pojawia, ale jak na razie nie zauważyłam żadnej zależności :idontknow:

Re: Balbi i Fiona - u nas już Halloween :)

: 29 paź 2015, 17:59
autor: katiusha
Masz prawdziwe "alergy investigation".. :? Szczególnie, że są tzw. alergie krzyżowe... :fingerscrossed: :fingerscrossed: za rozjaśnienie zagadki.

Re: Balbi i Fiona - u nas już Halloween :)

: 30 paź 2015, 14:23
autor: dortezka
i co? jedziecie dziś? jeśli tak, to spytaj przy okazji, czy robią już bezpłatne testy na cukier.. czy jakoś tak. Warto zrobić ja za darmo :szczerbaty:
i daj znać, też się czaję. Jak ostatnio byłam, to jeszcze pasków nie mieli.
Kciukamy by Twoja alergia złagodniała a Balbisia wyzdrowiała :fingerscrossed:

Re: Balbi i Fiona - u nas już Halloween :)

: 30 paź 2015, 23:14
autor: balbinkowo
Dorotezko teraz dopiero przeczytałam twój wpis, no i nie spytałam się o te testy :redface:
Dr obejrzał Balbi, zaglądał dokładnie do pysia i mówi że nic nie widzi. No i Balbi dziś więcej je, więcej waży, mniej się puszy, ja zwariuję :glowawmur: Teoria jest taka, że Balbi coś zjada (a lubi wcinać podkłady jak jesteśmy u dziadków) i przez to rozregulowuje sobie układ pokarmowy. Przez następne kilka dni są miękkie boby, źle się czuje, mniej je i leci z wagi .Po 3-4 dniach wszystko się normuje i świnka wraca do normalności. Jak dla mnie to ma wiele sensu. Balbinka dostała ziołowe dropsy i tabletki na "rozruszanie" układu pokarmowego. Dobrze że z ząbkami ok. :D
Fionka też się załapała na przegląd. Niepokoiły mnie takie skorupki, które tworzą się jej po nocy wokół oczu i noska. Wydzielina jest czysta, kataru nie ma, nie kicha. Okazało się że to przez nasze fatty eye. Nie ma odpowiedniego nawilżania oka i organizm świnki produkuje taką surowicę, która spływa do noska, zasycha i tworzy się skorupa. Mamy nawilżać oczka Fiony sztucznymi łzami i to ma pomóc.
Ale dr wymacał również u Balbi czysty na jajnikach. Palpacyjnie. Mówił że mają około 2-3 cm i trzeba się będzie wkrótce nimi zająć. Czy można wymacać takie rzeczy? Byłam tak zszokowana że nie spytałam nawet czy nie trzeba usg zrobić... Ech.

Re: Balbi i Fiona - u nas już Halloween :)

: 31 paź 2015, 0:26
autor: dortezka
balbinkowo pisze: Ale dr wymacał również u Balbi czysty na jajnikach. Palpacyjnie. Mówił że mają około 2-3 cm i trzeba się będzie wkrótce nimi zająć. Czy można wymacać takie rzeczy? Byłam tak zszokowana że nie spytałam nawet czy nie trzeba usg zrobić... Ech.
ano można.. ciutkę mniejsze, bo wielkości orzecha laskowego ma Frecia i wyczuł to nasz, nie gryzoniowy..
a usg, tak na dobrą sprawę to on sam powinien zaproponować, ale niestety on nie ma tam usg nawet :? trzeba jechać do drugiej lecznicy na ul. Głogowskiej (jak dobrze pamiętam)

te tabsy na układ pokarmowy to takie duże do chrupania? moje je uwielbiają. Miała jeść Frecia a reszta jej wyżerała :szczerbaty: