Strona 888 z 934
Re: Inka, Lusia i Frugo / operacja Inki
: 10 wrz 2019, 13:47
autor: Asita
Kciuki my też trzymamy, oby szybciutko wszystko poszło
Re: Inka, Lusia i Frugo / operacja Inki
: 10 wrz 2019, 13:51
autor: martuś
Już po
teraz się budzi.
Re: Inka, Lusia i Frugo / operacja Inki
: 10 wrz 2019, 14:39
autor: martuś
Wracamy do domu. Zjadła trochę trawy, siku i kilka bobków jest. Jeszcze jest słaba ale już kontaktuje.
Re: Inka, Lusia i Frugo / operacja Inki
: 10 wrz 2019, 15:01
autor: Siula
Dzielna, dziewczyna. Jest dobrze widzę. Młoda i silna jest to się szybciutko ogarnie
Re: Inka, Lusia i Frugo / operacja Inki
: 10 wrz 2019, 17:51
autor: martuś
Martwię się... W drodze do domu była bardziej ożywiona niż teraz... jeść już nie chce...
dałam ją na termofor bo uszy ma zimne - Chyba samo przykrycie kocykiem nie wystarcza...
Chciałabym żeby była bardziej kontaktowa bo teraz nawet jej nie przeszkadza, że się do niej tulę
Re: Inka, Lusia i Frugo / operacja Inki
: 10 wrz 2019, 18:25
autor: urszula1108
Re: Inka, Lusia i Frugo / operacja Inki
: 10 wrz 2019, 18:33
autor: Siula
Będzie dobrze, ten pierwszy dzień jest trudny. Ja moje dogrzewałam termoforkiem, nawet Fisiąga latem, bo kupek do 4 w nocy nie robiła. Też była długo śpiąca, następnego dnia się ożywiła. Ciężko się patrzy, ale musi dojść do siebie po narkozie. Mocno trzymamy
Re: Inka, Lusia i Frugo / operacja Inki
: 10 wrz 2019, 18:34
autor: Dzima
Biedna, musi być dobrze
trzymam kciuki.
Kochana....ech te cysty. Oby w końcu się ożywiła
Re: Inka, Lusia i Frugo / operacja Inki
: 10 wrz 2019, 18:46
autor: jolka
zobaczysz, dojdzie do siebie. Mocno kciukam
Re: Inka, Lusia i Frugo / operacja Inki
: 10 wrz 2019, 19:01
autor: sosnowa
Bardzo mocno