Re: Nachos i Tost [*1.08.17]
: 02 sie 2017, 18:02
Dziękujemy za wsparcie. Bardzo nam ciężko i nie możemy się z M. pozbierać. Tost był najukochańszym prosiakiem świata, świńskim pieskiem, który czasem pokazywał nam, że rozumie więcej, niż się może człowiekowi wydawać. Wylałam już chyba wszystkie łzy jakie mogłam.
Dla dobra Nachosa, oddaliśmy Tościka na sekcje do Pani Asi. Wstępnie podejrzewa, że nastąpił obrzęk płuc, w piątek będziemy mieli wyniki. Zachowania lekarek z AKW nie chciała komentować, bo jej również się na usta cisnęły niecenzuralne słowa. Mogłam z nim jechać gdzie indziej, może wtedy dostałby steryd i byłoby lepiej. Widok telepiącego ciałka tak mnie przybił, to, że już wiedziałam, że nic nie mogę zrobić, że nie mam jak mu pomóc.
Martwimy się o Nachosa, mimo, że został przebadany i fizycznie wszystko z nim w porządku, to nie wygląda najlepiej. Szuka Tosta, mota się po klatce i nie wie gdzie na dłużej spocząć. Widać, że jest mu smutno tak samo jak i nam, albo nawet bardziej...
Ciężko nam się ogarnąć.
Dla dobra Nachosa, oddaliśmy Tościka na sekcje do Pani Asi. Wstępnie podejrzewa, że nastąpił obrzęk płuc, w piątek będziemy mieli wyniki. Zachowania lekarek z AKW nie chciała komentować, bo jej również się na usta cisnęły niecenzuralne słowa. Mogłam z nim jechać gdzie indziej, może wtedy dostałby steryd i byłoby lepiej. Widok telepiącego ciałka tak mnie przybił, to, że już wiedziałam, że nic nie mogę zrobić, że nie mam jak mu pomóc.

Martwimy się o Nachosa, mimo, że został przebadany i fizycznie wszystko z nim w porządku, to nie wygląda najlepiej. Szuka Tosta, mota się po klatce i nie wie gdzie na dłużej spocząć. Widać, że jest mu smutno tak samo jak i nam, albo nawet bardziej...
Ciężko nam się ogarnąć.