CAVIARNIA

Raczej tak. Był u mnie tyymczas Pablo miał dwie korekty, zgrzytał okropnie, aż się wyrównało i przestał. Polecam trovet, ma twarde kulki. U niego sie sprawdził świetnie.

w poniedziałek byliśmy na kontroli, odstawiliśmy antybiotyk, pochwaliłam, że Stefanek zaczyna mamlać listki, waga z 905 poszła w gore na 930. ale niestety od środy znowu waga leci w dół, jest 903, nie chce nic jeść, jak dajemy papke to wyrywa się i szarpie ile ma sił, wypluwa...czasami przyłapie go na zjedzeniu np 1 listka z bazylii ale to tylko tyle. nie chce jeść i nie wygląda na to, że ma problem z gryzieniem np, ponieważ dostaje w miseczkach papki, startą marchewkę, startego ogórka, owoce, gerberki -nawet nie patrzy w stronę tego jedzenia.
Patrzę na niego i widzę, że coś mu dolega, sierść zmatowiała... kurcze jutro idziemy do weta może coś podpowiecie co może mu dolegać?? i co zrobić z tym brakiem apetytu

Ja bym zbadała krew (morfologia i biochemia pod kątem nerek i wątroby) i jeśli Wasz weterynarz ma odpowiednią głowicę do USG to też bym się przyjrzała czy nic nie ma w brzuszku...
Trzymam kciuki za Stefanka

wczoraj Stefi był u weta, wyogladana, wymacana szczęka i nie widać problemu, dostał zastrzyki z lekiem przeciwbólowym żeby zobaczyć czy się ożywi i zacznie jesć..
niestety nie zaczął a waga od wczoraj spada jak szalona. przedwczoraj zeszła do 903 a dzisiaj juz 866
a od wczoraj dokarmiany jest dużo częsciej..
kurcze juz nie wiem co robic
jutro znowu wet i bedziemy robic badania, szukac przyczyny

Mam nadzieję, że jednak znajdziecie przyczyne i uda się to zahamować... A daje się sprawnie dokarmiać? Pieszczoch jak był chory to potrafił ostatnie siły wydobyć, żeby nie jeść ze strzykawki... W końcu jednak sam wrócił do jedzenia...

kurcze dokarmiamy z zegarkiem w ręku co 3 godziny, po 10-15 ml a waga co 3 godziny mniejsza.... juz tylko 855

dlaczego tak leci w dól przy dokarmianiu?

Może to coś z brzuszkiem, mojego Benka tez leczyłam przez rok, badałam i oprócz jakiś dupereli nic nie stwierdzono, przez pół roku go dokarmiałam co 2-3 godziny a i tak leciał mi z wagi. Pod koniec miał już tylko przeszło 500g Wydaje mi się że coś go zjadało od środka

Tylko można dawać leki przeciwbólowe i przeciwzapalne biedna
A obserwowałaś szczękę <żuchwę> świnki, czy nie lata wte i we wte.
Przesuń szczękę świnki i zobacz czy wróci na swoje miejsce czy nie zacznie przypadkowo przechylać się w to lewo i w prawo w taki dziwny niepokojący sposób.
Jeśli zauważysz taki objaw problem są mięśnie żuchwy.

żuchwę szczeke itp bardzo dokładnie badał wet w sobotę... brzuszek ani twardy, ani bolesny wszystko niby ok

23:30 przed karmieniem waga 851
od 2 dni Stefi robi dużo dużych bobków, wcześniej byly miniaturowe i wysuszone na maxa i puszcza mega śmierdzące bąki