Nie miałam czasu ostatnio, bo siedziałam i uczyłam się na konkurs... Ale jako, że finał był dzisiaj i już po wszystkim(nawet nie wiecie, jaka ulga! sama sobie nie zdawałam sprawy, jak przez ostatnie dni się stresowałam, póki nie padło ostatnie pytanie...)
tak więc czas mam, wreszcie mogę wypróbować nowy aparat, z którego, lekko mówiąc, jestem mega zadowolona. Do wtorku powinny być zdjęcia.
Edit: A jednak coś wygrzebałam (: Taki misz-masz, ale jest trochę Dropsia (: Dam Wam popatrzeć, jak fajnie jest u nas

Kocham skakuny... (jak będzie pogoda, to idę wypróbować jeszcze z soczewką makro, tutaj i tak już oczka widać

)

Zgłaszający się robal

Kwiatki (:

Ule...

JAKIŚ ptak. Według rodziców - płochacz.

Znów tajemniczy ptak...

Kropelki (:

Kolejny ptak, którego nikt nie zna

Małe, słodkie... cielaki! (:

Dzięcioł, stukający w słup wysokiego napięcia

Księżyc (z ręki... Co to by było ze statywem!)

Mak

Rosiczka
