Strona 87 z 120

Re: Pchełka i Pistacja

: 12 wrz 2019, 16:55
autor: martuś
Eh skąd tyle zmian u tak młodej świnki :sadness: Przykre to wszystko :sadness: :pocieszacz:
Dziewczyny na pewno wiedzą, że coś złego się stało :(

Re: Pchełka i Pistacja

: 12 wrz 2019, 18:13
autor: Kropcia
Nawet nie miała 1,5 roku....

Re: Pchełka i Pistacja

: 12 wrz 2019, 20:31
autor: sosnowa
Coś potwornego

Re: Pchełka i Pistacja

: 18 wrz 2019, 16:01
autor: Beatrycze
Bardzo Ci współczuję :(

Re: Pchełka i Pistacja

: 18 wrz 2019, 20:36
autor: Kropcia
Aż się chce parafrazować Kochanowskiego:

"Wielkieś mi uczyniła pustki w domu moim
Moja droga Lukrecjo tym zniknieniem swoim"

W zagródce jest cicho, nie ma komu gadać i ekscytować się wszystkim. Pchełcia z Pistacją to stateczne świnki i nie w głowach im zachowania dziecięce. Mają się dobrze, z początku były zdezorientowane, ale chyba już przywykły, że zostały we 2...

Re: Pchełka i Pistacja

: 04 paź 2019, 19:09
autor: Kropcia
Z cyklu: robione ziemniakiem

Obrazek

Dziewczyny zaczynają spędzać przy sobie więcej czasu. Nie ze sobą, a przy sobie, bo bufor w postaci kapciocha musi być. Pchełka miała wczoraj pobieraną krew pod kątem parametrów nerkowych. Wszystko w normie na szczęście.

Re: Pchełka i Pistacja

: 05 paź 2019, 5:48
autor: Asita
Bardzo młodo odeszła.. :cry: Aż się nie chce wierzyć.. kiedyś jedna wetka mi powiedziała, że problemy u świnek zaczynają się po 3cim roku życia... Ściskam Cię mocno Kropciu..
A pozostałe koleżanki nawet przez kapcioszka niech sie kolegują :)

Re: Pchełka i Pistacja

: 05 paź 2019, 6:52
autor: Kropcia
Przyszła histopato macicy. Wynik dawał jej szansę na życie. Zabił ją zbyt duży upływ krwi w trakcie zabiegu i osłabienie z tym związane :(

A dziewczyny od zawsze mają dziwny świński układ między sobą. Blisko, ale nie obok siebie. Dlaczego? Bo tak :szczerbaty: jedynie to w transporterku się tulą, bo niedobre człowieki wynoszą do ciotki, która zrobi straszne rzeczy :szczerbaty:

Re: Pchełka i Pistacja

: 05 paź 2019, 18:54
autor: martuś
Najważniejsze, że im tak dobrze i się dogadają :love:

Szkoda, że tak się potoczyło z Lukrecją :( :pocieszacz:

Re: Pchełka i Pistacja

: 14 paź 2019, 17:59
autor: Kropcia
Pistacja dostała od wetki Rodi Kolan na próbę. Chciała sprawdzić jak ten specyfik podziała na wiecznie wzdętą świnkę. I po tygodniustosowania 3x dziennie jestdiametralna zmiana. Na plus. Przyszliśmy na kontrolę i uslyszeliśmy, że pęcherz i inne trzewia wyczuwalne pod palcami. Lekkie zgazowanie jeszcze jest, ale to nie jest to, co było do tej pory :yahoo: Póki co stosujemy dalej. Pchełcia z kolei jest non stop na Lespevet, ale nerki rządzą się swoimi prawami. Lekomanka jest z niej straszna, bo jak tylko podsuwam strzykawkę to memla i memla. Poza tym dziewczyny w porządku. Chyba się trochę bardziej zżyły po odejściu Lukrecji, ale nadal jest to dziwny świński układ. Jedna leży w kapciu, druga na kapciu :D nie ogarniam tych wariatek