Strona 86 z 363

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 13 gru 2015, 21:12
autor: Siula
Właśnie raczej nie, wszystko przeanalizowałam, ale chyba się przerzucę na jakieś środki piorące dla dzieci itd. Do kąpieli już używam takich dla maluchów :lol:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 14 gru 2015, 10:55
autor: Inoue
Ech, biedna jesteś :pocieszacz: dziewczyny mają niesamowitą tą klatkę. Po prostu bombowa :ok:
I same cudownie grubaśne są :love:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 14 gru 2015, 19:10
autor: katiusha
Ale Duży zrobił SUPER SZAFKĘ pod SUPER KLATKĘ :o :shock: :jupi:
Bido!!! Strasznie trzymam za Ciebie kciuki :buzki:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 14 gru 2015, 22:15
autor: Siula
Duży mówi,że zrobi prowizorkę bo to na jakiś czas a do nowego mieszkania nową, ale tak właśnie wygląda u niego prowizoryczne rozwiązanie. Pedant mój :lol:
Dzięki jeszcze raz za wsparcie duchowe :buzki: . Wy chociaż rozumiecie,że człowiek znosi dużo dla swoich zwierzaków itd.

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 14 gru 2015, 22:57
autor: balbinkowo
Skoro to jest prowizorka, to co on wymyśli już w miejscu docelowym? :lol: :nie_powiem: :shock:
Siula my też trzymamy :fingerscrossed: za te Twoje alergie, aby się uspokoiły!!!

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 15 gru 2015, 9:16
autor: joanna ch
ach jak zazdroszczę takiego Teżeta z umiejętnościami praktycznymi :102: ja muszę sobie kurka sama klatki budować :102:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 15 gru 2015, 18:12
autor: Arya90
Ja też chcę, a raczej moje chłopaki taką prowizorkę :D

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 15 gru 2015, 23:07
autor: Lilith88
Kto by nie chciał takich prowizorek!

Siula wczoraj a raczej dzisiaj w nocy nadrabiałam Twój wątek. Bardzo mi przykro, że tak się męczysz ale jednocześnie jestem dumna z takiego poświęcenia, w końcu jesteś moim pierwszym WPA :P Tak czy inaczej trzymam mocno kciuki, żeby w końcu coś pomogło :fingerscrossed: i żeby dziewczyny mogły z Wami zostać :fingerscrossed:

Gdzie się przeprowadzacie? My też będziemy się wyprowadzać :) mam nadzieję, że dalej będziemy mieli w miarę blisko do siebie ;)

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 15 gru 2015, 23:12
autor: Siula
Ja mam nadzieję,że do Tarnowa Podgórnego. Czekamy na decyzję banku ;) A Wy gdzie?

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

: 15 gru 2015, 23:49
autor: Lilith88
My myślimy o Szamotułach albo czymś na trasie pociągu Poznań-Szczecin, bo ja chcę w końcu móc iść do jakiejś pracy a że nie jestem mobilna to muszę mieć dojazd wszędzie, ta nasza obecna dziura mnie zabija :P I my na razie wynajem, o kredycie będziemy myśleć jak już pracę znajdę więc później kolejna przeprowadzka, wtedy już raczej sam Poznań :)