Strona 85 z 466

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

: 17 kwie 2014, 13:50
autor: Carotinka
Nie do wiary, przejrzałam cały wątek w 3 godziny. :tired:
Tytuł jest na 100% trafny. :D
Dołączam się do fan clubu Dropsa :love:

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

: 17 kwie 2014, 13:54
autor: Dropsio
O matko, cały? :lol: Niezła jesteś :)
Dellua - kwiatki są ok, chociaż zdecydowanie większą popularnością cieszą się listki (stokrotki oczywiście) ;)
Catarinha, też uwielbiam nosek przy ziewach :D Fajnie to to wygląda. Gdzieś miałam zdjęcie właśnie z takim noskiem jeszcze jedno, jak znajdę, to wstawię ;)

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

: 17 kwie 2014, 14:26
autor: Catarinha
Ja swoim ostatnio mniszki daję, wcześniej nie wiedziałam, że kwiatki też można - dwaj podchodzą z umiarkowanym zainteresowaniem, ale Paproszek wcina, że mu się uszy trzęsą! :lol:
Co do marszczenia nosa, to kiedyś uchwyciłam Ptyśka chyba w trakcie mycia się - zrobił mu się taki kulfon, że wyglądał komicznie!

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

: 17 kwie 2014, 14:41
autor: Dropsio
Dropś kwiatków mniszka tknąć nie chce :lol: Są be :P

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

: 17 kwie 2014, 19:47
autor: Carotinka
Dropsio pisze:O matko, cały? :lol: Niezła jesteś :)
Akurat w pracy byłam :D
Zdjęcia są przeurocze. A Dropsio taki kochany jeju. :love:
Wymiziaj ode mnie za klase :lol:

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

: 18 kwie 2014, 1:11
autor: ANYA
Carotinka pisze:
Dropsio pisze:O matko, cały? :lol: Niezła jesteś :)
Akurat w pracy byłam :D
Fajna masz prace Carotinka cokolwiek robisz :like:

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

: 19 kwie 2014, 8:35
autor: Mufeska
Ooo, Dropsik, mój świński ulubieniec :love:

Prace nad zdobyciem kolegi dla niego zakończyły się niepowodzeniem? :(

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

: 19 kwie 2014, 10:00
autor: Dropsio
Idąc za przykładem Catarinhy postanowiłam uszczęśliwić Dropsika... siankiem.
Wrzuciłam do klatki furę siana. Popcorning mi taki odwalił, że szok. To znaczy on codziennie ma odpały, że lata po klatce i pokoju jak wariat, zarzuca tyłkiem na wszystkie strony, macha łebkiem itp. - po prostu popcorn pierwsza klasa :love:
Ale takiego wariactwa w klatce dawno nie widziałam - wpadł jak burza, prosto na hamak, podskoczył kilka razy na hamaczku, zeskoczył z niego i zaczął brykać i śmigać, non stop wpadając z pełnym impetem w siano :szczerbaty: Świr :szczerbaty:
(bateria w aparacie się rozładowała, więc nie miałam jak nagrać. tak w sumie mogę postarać się nakręcić jego kolejny "atak" radości... Postaram się :P )

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

: 21 kwie 2014, 20:16
autor: Dropsio
Dropsio pisze: Od jakiegoś czasu zaczęłam się zastanawiać, nad namówieniem rodziców na bycie DT.
Jak może niektórzy wiedzą, od ponad półtorej(?) roku prowadzę negocjacje dotyczące drugiej świnki :P Tata zapiera się rękami i nogami...
No i może by tak wziąć jakiegoś pana prosiałka na DT? Myślę, że gdyby posiedział co najmniej dwa tygodnie, mama by tatę przekonała i nie oddała już.
Tylko że boję się, że jednak tata będzie się dalej upierał, no i świnek u nas nie zostanie.
I tu rodzi się pytanie: czy warto ryzykować? Mam na myśli to, że raczej ciężko byłoby "schować" świnka przed moim Dropsikiem, bo ten ma dobry węch i bez problemu wyczuje. Więc pewnie wcześniej czy później zaczęły by się wspólne wybiegi itp. Boję się, że po rozłączeniu mój jedynak wpadnie w depresję... :?
Jak myślicie? Jest sens? A gdyby się nie powiodło?
P.S. Potem spróbuję wkleić foty ;)

Re: Uwaga! Wejście grozi uzależnieniem! Czyli Dropsikowy wąt

: 21 kwie 2014, 20:24
autor: porcella
Na pewno od półtora roku :) półtorej może być szklanki, bo to samiczka, rok to samczyk...

a co do pomysłu DT, to wydaje mi sie jednak ryzykowny - raczej trwaj w przekonywaniu, poza tym, żeby zostać DT to trzeba spełnić warunki - wizyta jak przedadopcyjna - i na wszystko rodzice musieliby sie zgodzić, a tak naprawdę, to pomagać. Speedy jest takim małoletnim DT, ale jest jednak od Ciebie starsza chyba trzy lata.