Idąc za przykładem Catarinhy postanowiłam uszczęśliwić Dropsika... siankiem.
Wrzuciłam do klatki furę siana. Popcorning mi taki odwalił, że szok. To znaczy on codziennie ma odpały, że lata po klatce i pokoju jak wariat, zarzuca tyłkiem na wszystkie strony, macha łebkiem itp. - po prostu popcorn pierwsza klasa
Ale takiego wariactwa w klatce dawno nie widziałam - wpadł jak burza, prosto na hamak, podskoczył kilka razy na hamaczku, zeskoczył z niego i zaczął brykać i śmigać, non stop wpadając z pełnym impetem w siano

Świr
(bateria w aparacie się rozładowała, więc nie miałam jak nagrać. tak w sumie mogę postarać się nakręcić jego kolejny "atak" radości... Postaram się

)