Strona 85 z 99

Re: Amala, Aloki, Tania, Baylee, Elusia, Misia, Wakuś i Pola

: 23 wrz 2016, 18:59
autor: basia M
Może głupoty podpowiadam , ale może trzeba posiew zrobić . Może tam jakaś bakteria jest?
To naprawdę jakieś dziwne co najmniej jest ...
Zdrówka życzę :fingerscrossed:

Re: Amala, Aloki, Tania, Baylee, Elusia, Misia, Wakuś i Pola

: 23 wrz 2016, 19:34
autor: porcella
Ale żeby zrobić posiew, to trzeba zrobić wycinek... A tam sama rana przecież :idontknow:

Re: Amala, Aloki, Tania, Baylee, Elusia, Misia, Wakuś i Pola

: 23 wrz 2016, 21:34
autor: Marzena
Problem w tym, że to straszna dziura jest i ciągle wycina się jej martwą tkankę. To wszystko przez to, że Tasia miała 3 plastyki pysia. Nie dało się go już lepiej poskładać i teraz ma część nie zrośniętą. Wymaz był robiony i nie wykazał niczego złego a teraz był robiony chyba ponowny ale musi być przerwa pomiędzy podawaniem antybiotyku a Tasia brała antybiotyk w lipcu, sierpniu i teraz znów bierze. Pomysłów było wiele ale nic się nie sprawdziło. Była wersja że to rak, że się samookalecza ale to nie to. Teraz chodziła 1,5 miesiąca w kołnierzu i to się odnowiło. To jest jakieś paskudztwo. Ręce opadają. Dr Kasia ma ją obserwować. Ja nic nie wykryłam. Z Miśką się kochają i nie ma utarczek. Ja jej nie bije ani nie gryzę a tym bardziej nie rozdrapuje jej tych ran. Nie łączyłam jej już. Mieszka tylko z Misią. Trzy razy dziennie sprzątam bobki i rozgnieżdżone warzywa, co tydzień zmieniam wszystko w kojcu. Zmieniam jej kocyk pod tyłkiem, żeby nie siedziała na mokrym i brudnym. Dostaje najlepsze jedzenie i to zróżnicowane. No nie mam pomysłu co lepiej zrobić. Nie wiem co to za paskudztwo.
U innego weta byłam z Tasią kilka razy szukając pomocy by jej tę rankę czyścili bo ja nie mogłam ale nikt nie miał pomysłu. Mój najbliższy weterynarz chociaż robi operacje psom i kotom bał się tej rany ruszać. Jak Tasia jest zdrowa to nie ma z czym jechać a jak chora to dla mnie ważniejsze jest, żeby jej to dobry chirurg wyczyścił. Teraz jeździłyśmy praktycznie co tydzień na kontrolę i nic to nie dało. Rana się zamykała bardzo powoli a potem nastąpiło ponowne poszerzenie rany bez konkretnego powodu. Ja już wiedziałam, ze potrzebny jest antybiotyk. :glowawmur: Wiedziałam, że musi zostać w klinice. Ja nie potrafię malutkiej pomóc i to mnie dobija.

Re: Amala, Aloki, Tania, Baylee, Elusia, Misia, Wakuś i Pola

: 24 wrz 2016, 8:00
autor: Chocolate Monster
Biedulka :pocieszacz:

Re: Amala, Aloki, Tania, Baylee, Elusia, Misia, Wakuś i Pola

: 05 paź 2016, 19:24
autor: katiusha
Trzymam za Taśkę :fingerscrossed: :fingerscrossed: Niepojęta jest ta nierozpoznana wredota, co jej pychol rani.. :?

Re: Amala, Aloki, Tania, Baylee, Elusia, Misia, Wakuś i Pola

: 04 lis 2016, 22:57
autor: Marzena
A teraz ciiiiiii ..... bo się wyda. Tasia jest zdrowa. :fingerscrossed:
Dr Kasia okazała jej ogrom serca za co kłaniam się jej do samej ziemi. :buzki: To przecudowna osoba, a dokładnie dlaczego opowiem jak dopełnię danej jej obietnicy. :)

Tasia z Miśką drą czasem "koty" ale generalnie Misia łazi za nią jak klonik a Taśka lubi się trochę porządzić. Jak wróciła z leczenia to podobno wszystkie świnki w kojcu były wystraszone, bo królowa wróciła. Teraz mogą wszystkie cztery patrzeć na siebie bo nie mają już litej ściany tylko metalową kratkę. Tania zresztą z pięterka kojca przygląda się swojej córce i Elusi.
Generalnie jest dobrze ale ja się trzęsę i codziennie się przypatruje Tasieńce. Nadal nie wiadomo co to jest? :glowawmur:

Re: Amala, Aloki, Tania, Baylee, Elusia, Misia, Wakuś i Pola

: 04 lis 2016, 23:00
autor: loriain
:fingerscrossed:

Re: Amala, Aloki, Tania, Baylee, Elusia, Misia, Wakuś i Pola

: 05 lis 2016, 8:39
autor: Natalinka
Ale to jednak jest co świętować! :jupi: Za Tasię i jej zdrowie! :fingerscrossed:

Re: Amala, Aloki, Tania, Baylee, Elusia, Misia, Wakuś i Pola

: 05 lis 2016, 12:50
autor: joanna ch
o jakie tajemnice :lol: o co chodzi...

trzymam mocno za nią :pray:

Re: Amala, Aloki, Tania, Baylee, Elusia, Misia, Wakuś i Pola

: 05 lis 2016, 13:11
autor: jolka
niestety Marzena napisała w zła godzinę... Własnie czeka na wymaz w MV :cry: Rana się dzis pokazała. Sił brak :(