Strona 836 z 934
Re: Nutka, Inka i Frugo, Nala i Tola za TM [*]
: 30 gru 2018, 12:10
autor: Asita
Bardzo mi przykro Martuś

Jednak tak jak napisałaś, nie było sensu, tylko by cierpiała z bólu..

Re: Nutka, Inka i Frugo, Nala i Tola za TM [*]
: 30 gru 2018, 20:26
autor: martuś
Ciężko mi sobie poradzić ze stratą Toli

Chociaż po niej mniej płaczę niż po Nali bo wiem, że cierpiała a gdybym tego nie zrobiła to cierpiałaby bardziej... Ale moje całe życie w ostatnim czasie toczyło się wokół niej

Wszystko mi ją przypomina... Małe chomicze miseczki z których jadła papki i tarkowane warzywa, mnóstwo różnych strzykawek, karmy ratunkowe, witaminy które daję Nutce... Tolcia tylko usłyszała, że otwieram kartonik z witaminą i już biegła żeby jej też dać troszeczkę... Przez jej chorobę bardzo się zżyłyśmy, tylko ona na mnie czekała bo wiedziała, że zaraz dostanie coś pysznego do jedzenia... Inka się mnie dalej boi, Nutka już słabo kontaktuje bo ani nie widzi ani nie słyszy... Jeszcze niecałe dwa tygodnie temu Tolusia przybiegała do kuchni jak szykowałam jej papkę i krzykiem mnie poganiała. A teraz jest cicho, nikt nie woła... Nie wiem dlaczego ale dzisiejszą noc Nutka była bardzo niespokojna. Piszczała bez powodu...
Do tego jeszcze się boję, że pomału tracę osobę, na której mi zależy...
Ten rok bardzo źle się kończy..........
Re: Nutka, Inka i Frugo, Nala i Tola za TM [*]
: 30 gru 2018, 21:42
autor: zwierzur
Na niektóre sprawy nie mamy wpływu...

Re: Nutka, Inka i Frugo, Nala i Tola za TM [*]
: 30 gru 2018, 22:22
autor: Siula
Martuś doskonale Cię rozumiem, u nas też całe życie ułożone pod Tosinkę. Trzeba wszystko na nowo poukładać, będzie jeszcze dobrze.
Re: Nutka, Inka i Frugo, Nala i Tola za TM [*]
: 31 gru 2018, 7:40
autor: Anulka1602
Re: Nutka, Inka i Frugo, Nala i Tola za TM [*]
: 31 gru 2018, 22:41
autor: martuś
U nas już strzelają. Frugo trochę niespokojny ale jeszcze się nie boi. Za to Incia panikuje

ciekawe jak przeżyje północ...
A ja jakoś nie potrafię się cieszyć...
Re: Nutka, Inka i Frugo, Nala i Tola za TM [*]
: 01 sty 2019, 8:33
autor: martuś
Śniła mi się dzisiaj Tolcia

powróciła do stada... siedziała na środku klatki, zajadała się siankiem, nie miała dziury w policzku ani wygolonego futerka...
Wiedziałam, że ją uspałam ale jakimś cudem ona po czasie ożyła...
Boję się co przyniesie ten rok... A raczej czy nie zabierze mi Nutki...
Re: Nutka, Inka i Frugo, Nala i Tola za TM [*]
: 01 sty 2019, 9:18
autor: sosnowa
Bardzo mi przykro. Ale wierzę, że ten rok przyniesie jednak wiele radości.
Strata niestety boli. Jakiś czas temu wyjęłam z lodówki zapomnianą buteleczkę z resztką leku Geralta. Zaczęłam ryczeć i ....... całować ten plastykowy kroplomierz w środku, który dotykał jego strzykawek. Schowałam go sobie razem z najważniejszymi pamiątkami. Teraz znowu pisząc to mam łzy w oczach. Osoba z zewnątrz by się uśmiała.
Trzymaj się.
Re: Nutka, Inka i Frugo, Nala i Tola za TM [*]
: 01 sty 2019, 13:34
autor: martuś
Ta bezsilność jest straszna... Odkąd zobaczyłam u Toli ropnia wiedziałam, że to nasze ostatnie chwile... Do teraz nic mi się nie chce, nie mogę jeść bo zaraz mam mdłości i boli mnie brzuch... Jak na złość akurat w tym czasie sypie mi się jeszcze związek... Tracę wszystko na czym mi ostatnio zależało......
Re: Nutka, Inka i Frugo, Nala i Tola za TM [*]
: 01 sty 2019, 13:35
autor: urszula1108