CAVIARNIA

Dzięki, dziewczyny

Dynia okazała się hitem - tylko Czarnuszek nie raczył tknąć, reszta jadła, aż im się uszka trzęsły.

o.. a ja swoim jeszcze dyni nie dawałam.. co ja bym z resztą zrobiła.. sama jakoś nie jestem do niej przekonana
a jak dużego ma Piorunek tego kaszaka? tak się dopytuję, bo Balbinka moja też ma.. niby ok 7mm, wyciskamy raz na jakiś czas, ale bardzo szybko wraca do tej wielkości i nie wiem właśnie co robić.. Ona jest taka.. kruchutka.. i boję się ją pod narkozę dawać..

Czekamy na fotki!
i wszystkiego naj naj!

Wszystkiego Najlepszego

Dziękuję

Kaszak jest już chyba sporo powyżej 1 cm - nie wyciskany (nie ruszaliśmy, dopóki nie zaczął przeszkadzać śwince). A kiedy już zaczął drażnić Piorunka, zdecydowaliśmy się usunąć go razem z torebką, żeby się nie odnawiał.

Jutro mamy zabieg, więc prosimy o kciuki

My trzymamy! Szczególnie Balbinka ze swoim kaszakiem

A jak się zaczęło objawiać to, że mu przeszkadza kaszak? My swojej sami nie wyciskamy zawzięcie.. czasami sam zaczyna wypływać i wet dociska tylko i dezynfekuje.. jakoś ciężko mi zdobyć się na oddanie jej na zabieg.
Piorunku, bądź dzielny!

Dziękujemy!

Dortezko - zaczęło go drażnić dotykanie w tej okolicy - ucieka od ręki, wierzga - chociaż on ogólnie jest niedotykalski, więc w sumie nie wiem, czy to przez kaszak...