Re: Prawie 6 kg szczęścia i niecałe 3kg tymczasowej radości
: 26 sty 2014, 0:09
a ja właśnie mogłabym mieć swoje Paskudy w sypialni.. Kiedyś spałam w jednym pokoju z nimi.. ehh.. tęskno mi za tymi czasami bo uwielbiam zasypiać słuchając jak chrupią kolacyjkę
albo już.. już zasypiam a one wtedy się za suchy chleb biorą
Jedyny minus.. jak dawałam kolację to przy pierwszej części mogłam głaskać.. drugą już wrzucałam i starałam się zasnąć nim skończą bo się domagały dokładki jak widziały, że nie śpię
Cynthio.. masz lekki sen strasznie.. Mi się ostatnio w ciągu dnia przysnęło i się okazało.. że w tym czasie dobijało się do mnie dwoje sąsiadów a dzwonek mam głośny i między salonem a przedpokojem nie mam drzwi
jestem przerażona.. jeszcze trochę to mnie świnie sprzedadzą za zieleninę a ja nic nie będę wiedziała, bo będę spała 


Jedyny minus.. jak dawałam kolację to przy pierwszej części mogłam głaskać.. drugą już wrzucałam i starałam się zasnąć nim skończą bo się domagały dokładki jak widziały, że nie śpię

Cynthio.. masz lekki sen strasznie.. Mi się ostatnio w ciągu dnia przysnęło i się okazało.. że w tym czasie dobijało się do mnie dwoje sąsiadów a dzwonek mam głośny i między salonem a przedpokojem nie mam drzwi

