Balbinkowo -dzięki
Kimero, na stronie nr 2 jest kilkanaście ziewów, może dopatrzysz się trzonowców i na nich
Dzima, mam dwa "sposoby". Na wyleżu trzeba go miziać kilka minut. Później na chwilkę przestaję głaskać, a później już tylko wystarczy między łopatkami (?) podrapać i ziew na 70% będzie. (a na 10% stopy... Ale ciężko złapać, bo wywala zawsze jak a) bateria się w aparacie rozładuje b) nie mam aparatu pod ręką). A jak w klatce leży, to przed ziewaniem cichutko piśnie i strzela ząbkami
Fanka, no próbuję nadal. Tyle, że babcia mówi, że jak dwie, to na wakacje ze sobą musiałabym zabierać (chyba że komuś podrzucić

). Ogólnie wiem, że ani teraz, ani w maju, może pod koniec czerwca dałoby się namówić... A chyba bałabym się zostawiać dwie świnki, które zbyt długo jeszcze ze sobą nie siedziały. Może we wrześniu... Nie mam pojęcia.
Chociaż w sumie w czerwcu dobrą kartą przetargową mogą być oceny...
